Niełatwe życie deweloperów gier mobilnych

Na iOS nie wystarczy wydać aplikację o wątpliwej jakości, aby zacząć zarabiać krocie. Z badań Newzoo wynika, że jeśli gra nie znajdzie się w top 100, jej deweloper nie ma co liczyć na godne zarobki, często balansując na granicy opłacalności swojej działalności.

W przypadku każdej platformy są tytuły, które przynoszą spore zyski jej twórcom – niekiedy są to czasowe hity, innym razem chwilowe niespodzianki, po pewnym czasie spadające coraz niżej w zapomniane czeluści Google Play, iOS czy Windows Store. Aby utrzymać się na tak konkurencyjnym rynku trzeba jak najdłużej okupować jak najwyższe pozycje. Analitycy z Newzoo na przykładzie systemu od Apple sprawdzili, na ile mogą liczyć deweloperzy aplikacji, które znajdują się na poszczególnych miejscach w sklepowych zestawieniach. Jeśli ktokolwiek myślał, że życie większości twórców programów na iOS jest usłane różami i każde ich dzieło nagradzane jest setkami tysięcy lub milionami dolarów, mocno się zdziwi. Aktualnie w App Store dostępnych jest blisko 1.5 miliona aplikacji, jednak tylko te, które znajdują się w pierwszej setce, są w stanie wygenerować rozsądne zyski jej deweloperom. Badania wykazują, że czołowe 20 gier na iOS było w stanie uzyskać w czerwcu tego roku średnio około 3.7 miliona dolarów zarobku w Europie i Chinach oraz niemal 6 milionów dolarów w Stanach Zjednoczonych. Co się zaś tyczy reszty zestawienia, w skali roku i w zależności od regionu, twórcy mogą liczyć na zyski w wysokości od 2.4 miliona do nawet 18 milionów dolarów – cały czas mowa o liście TOP 100. Biorąc pod uwagę gry z pozycji 101-1000 kwoty są już o wiele mniejsze. Ich producenci są w stanie zarobić w najlepszym wypadku około 14 tysięcy dolarów miesięcznie. Suma ta może być opłacalna jedynie dla zespołu składającego się z maksymalnie trzech osób. Jak wyjaśnia CEO Newzoo, Peter Warman, chociaż dane te wydają się być demotywujące dla deweloperów aplikacji mobilnych, iOS i pozostałe systemy nadal stwarzają ogromne możliwości rozwoju i zarobku. Z drugiej zaś strony zauważa on, że na rynku smartfonowych gier panuje aktualnie zbyt duża konkurencja i coraz więcej studiów kieruje swój wzrok w stronę komputerów PC. Platforma ta ma jedną, niezaprzeczalną zaletę – zdecydowanie większa szansa na bycie dostrzeżonym. Wokół różnych gier na PC, nawet tych najmniej znanych, zawsze powstaje jakaś społeczność.

Źródło: GamesIndustry