Porównaj oferty operatorów pod Twoim adresem
oszczędź do 50%

 
 
 
Artykuly

Nowy rodzaj czytnika linii papilarnych nie da się tak łatwo oszukać

Firma BitFlow we współpracy z naukowcami z Paryża opracowała innowacyjny skaner linii papilarnych, zdolny do odróżniania fałszywych odcisków palca od prawdziwych. Nowa technologia, w odróżnieniu od aktualnie dostępnych rozwiązań, rejestruje znacznie więcej szczegółów.

Jak pokazują różne badania, standardowe skanery linii papilarnych nie są na tyle skuteczne, żeby uchronić użytkowników smartfonów przed padnięciem ofiarą oszustwa – z raportu Departamentu Bezpieczeństwa Krajowego Stanów Zjednoczonych wynika, że przy wykorzystaniu m.in. silikonowej kopii odcisku da się obejść zabezpieczenie w 80% przypadków. Wszystkiemu winne jest to, że czytniki korzystają z dość podstawowej technologii, skanując fotograficznie tylko najwyższą, pierwszą warstwę skóry. Czasem też mają problem w rozpoznaniu odcisku, gdy palec danej osoby jest np. brudny, zbyt mokry czy skaleczony. Dlatego też naukowcy z Instytutu Langevin w Paryżu wraz z firmą BitFlow Inc zajmującą się systemami wizji maszynowej stworzyli nowe rozwiązanie, które potrafi „zajrzeć” wgłąb skóry na głębokość ponad pół milimetra i zidentyfikować użytkownika niezwykle szybko (w czasie poniżej jednej sekundy) i precyzyjnie. Sensor przechwytuje tzw. „wnętrze odcisku palca” w oparciu o dwuwymiarową detekcję i analizuje zachowane w systemie wzorce, biorąc pod uwagę wszelkie niedoskonałości i cechy charakterystyczne warstwy skórnej, które są niemal niemożliwe do zrekonstruowania. Na razie jest to tylko prototyp i nadal trwają prace nad jego ulepszeniem, ale cieszy postęp, jaki możemy w przyszłości zaobserwować, a który niewątpliwie jest nam potrzebny wraz z coraz większą popularyzacją czytników linii papilarnych w smartfonach.

Źródło: Digital Trends

Subskrybuj
Powiadom o
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments
Back to top button