Polacy vs Technologia okiem TeleGuru: Food porn

Mieszkam w Polsce tylko 6 lat, widziałem jednak w nadwiślańskim kraju wiele zjawisk i rzeczy, których nie dostrzegłem w mojej rodzimej Szwecji. Wraz z redakcją TeleGuru postanowiliśmy rozpocząć cykl, który przedstawi z nieco innego punktu widzenia Polaków. Obserwujemy, przyglądamy się i komentujemy, jak my (Polacy) korzystamy z telefonów, komputerów i innych mobilnych urządzeń, jak zachowujemy się w różnych sytuacjach. Pomysł na pierwszy wpis powstał zaledwie kilka dni temu, w jednej z warszawskich restauracji…

Jeśli spoglądając na doskonale zaserwowane danie odruchowo sięgasz po telefon, by uzyskać idealne ujęcie posiłku, to znaczy… No właśnie, czy po prostu lubisz chwalić się wypadami do egzotycznych lokali, a może po prostu Twój zmysł estetyczny nakazuje Ci zachowanie w pamięci czegoś co być może, po spróbowaniu okaże się przepyszne?

Fotografowanie jedzenia i publikowanie w serwisach społecznościowych zdjęć dań zyskało niewybredne miano food porn. Jednak zjawisko to niewiele ma wspólnego z pornografią, ostatecznie zdjęcia jedzenia są wykonywane przed skonsumowaniem posiłku.

Food porn

Egzotyczne dania to główny powód powstania food porn, nie tylko zachęcają one znajomych do odwiedzenia lokalu, w pewnym sensie karmimy też swoje ego, chwaląc się jak niezwykłe posiłki mieliśmy okazję spróbować. Drugi aspekt fotografowania jedzenia jest jeszcze większym powodem do dumy – udało Ci się samodzielnie zrobić doskonała pizzę? Nie nakarmisz nią wszystkich znajomych, ale przynajmniej masz okazję pokazać swoje umiejętności.

Smacznych chwil uwiecznionych na zdjęciach życzy TeleGuru.