Test Nokia 2700

Nokia 2700 to klasyczny telefon z najniższej półki cenowej. Od innych modeli z tej serii odróżnia go lepszy ekran (chociaż nadal kiepski) i obsługa kart pamięci (podobnie jak w modelu Nokia 2690).

Wykonanie i wygląd

Słuchawkę wykonano całkiem nieźle, szczególnie jeśli chodzi o spasowanie elementów. Z kolei użyty do jego budowy plastik jest przeciętnej jakości i ma tendencję do rysowania się.

Nie zachwyca też klawiatura, do której trzeba się przyzwyczaić. Płaskie przyciski są niezbyt od siebie oddzielone, przez co pisanie bezwzrokowe jest utrudnione.

Menu i aplikacje

Urządzenie korzysta z prostego systemu operacyjnego Nokii, który po prostu jest i działa. Nie ma na niego zbyt dużo dodatkowego oprogramowania, ale niewymagającemu użytkownikowi w zupełności powinny wystarczyć fabryczne narzędzia, takie jak: przeglądarka internetowa, kalkulator, kalendarz, e-mail, dyktafon, radio FM, odtwarzacz muzyczny, sklep z oprogramowaniem My Nokia i kilka innych.

Dzięki wspomnianemu we wstępie gnieździe na karty pamięci, z telefonu można bez problemu zrobić przenośny odtwarzacz muzyczny. Oczywiście, jakość odtwarzanego dźwięku jest przeciętna, ale w zupełności wystarczy niezbyt wymagającym użytkownikom. Niestety, wbudowanej pamięci jest tylko 32 MB.

Wyświetlacz

Dwucalowy ekran o rozdzielczości 240 x 320 pikseli wyróżnia się na tle pozostałych modeli z serii. Nie jest on jednak pod żadnym pozorem dobry. Co najwyżej można go uznać za przeciętny i nadal jest on bardzo mały. Nieźle odwzorowuje kolory, a wyświetlany obraz jest stosunkowo ostry. Niestety, jego czytelność w słońcu i kąty widoczności pozostawiają sporo do życzenia.

Aparat

Także ten element uległ poprawie względem poprzedników. Tym razem użytkownik ma do czynienia z matrycą 2 Mpix, która w dobrych warunkach oświetleniowych robi znośne zdjęcia. Oczywiście, po zmroku można zapomnieć o udanym ujęciu, a brak diody doświetlającej i autofocusa ustawiającego ostrość tylko pogarsza sytuację.

Niestety, pozytywne zmiany nie dotknęły funkcji nagrywania wideo. Filmiki o komicznej rozdzielczości 176 x 144 pikseli wyglądają po prostu źle. Niewiele na nich widać, a do tego brak im płynności.

Bateria

Pomimo swojego sporego rozmiaru (1020 mAh) wytrzymuje ona maksymalnie tydzień (czyli mniej więcej tyle, co poprzednicy), przy niezbyt intensywnym użytkowaniu telefonu. Jeśli korzysta się z Internetu, czas ten skraca się do około 3 dni.

Podsumowanie

To jeden z tych telefonów, który wygląda na droższy, niż jest w rzeczywistości. Wyraźnie przypomina on znacznie kosztowniejszy model Nokia 6303, co uznać trzeba za zaletę. Jest to jednak urządzenie pełne skrajności, które trudno uznać za wyraźnie lepsze od poprzedników. W tego typu słuchawce poprawiony aparat ma raczej niewielkie znaczenie, a obsługę kart pamięci oferował już model (Nokia 2690). Dyskusyjna jest też przydatność lepszego ekranu, skoro jest to telefon stricte do dzwonienia.