Test Nokia N9
Nokia N9, to smartfon legenda, głównie ze względu na niespotykany system operacyjny MeeGo, który został porzucony przez producenta przed premierą słuchawki. Wygląd obudowy jednak się mocno odróżniał od innych słuchawek z tamtego okresu i został wykorzystano w późniejszych Lumiach. Pomysł na urządzenie dał z kolei wyraźnie do zrozumienia, że Nokia nie do końca ma pomysł na swój dalszy rozwój.
-~- Wykonanie i wygląd -~-
To klasa sama w sobie. Smartfon został wykonany z jednego kawałka matowego poliwęglanu, który świetnie leży w dłoni i jest miły w dotyku, a dzięki zrezygnowaniu z ruchomych elementów nic nie ma prawa trzeszczeć. Urządzenie wygląda minimalistycznie i inaczej, niż wszystkie ówczesne telefony. Wyraźnie też widać, że Nokia wzorowała się na stylistyce N9 tworząc np. Lumię 920. Jedyną wadą obudowy jest zamontowana na stałe bateria, której nie da się wymienić w domowych warunkach.
-~- Menu i aplikacje -~-
System operacyjny MeeGo, to bardzo ciekawy twór, który znacznie różni się od konkurencyjnych platform. Jego interfejs ograniczono do minimum, a przyciski zastąpiono rozmaitymi gestami. Wychodzenie z aplikacji, ich minimalizacja, otwieranie skrótów, dostęp do paska z wydarzeniami i wiele innych, to wszystko wywołuje się określonymi ruchami palca po ekranie. Może to brzmieć skomplikowanie, ale w praktyce sprawdza się rewelacyjnie i znacznie przyspiesza pracę z urządzeniem. System działa do tego szybko i sprawnie. Fabrycznie wyposażono go w takie narzędzia jak: Youtube, Facebook, Skype, Twitter, nawigację samochodową offline, kalendarz, prognozę pogody, przeglądarkę internetową, sklep z aplikacjami Nokia Store itd. Wiele osób ucieszyć też może głęboka integracja funkcji telefonu z wszelkiej maści portalami społecznościowymi (np. książki adresowej).
Niestety, Nokia popełniła marketingowe samobójstwo i zapowiedziała, że jest to pierwszy i ostatni telefon z tym bardzo udanym systemem (nie licząc przeznaczonej dla programistów Nokii N950). Co za tym idzie, powstało na niego bardzo niewiele programów i nie pojawiają się już żadne nowe. Zapomnieć również można o kolejnych aktualizacjach oprogramowania dla tego modelu i licznych narzędziach znanych z Androida czy iOS.
Wyświetlacz
Zamontowany panel AMOLED 3,9 cala jest dobry ale nie rewelacyjny. Wyświetla żywe kolory, ma głęboką czerń i świetny panel polaryzacyjny, który poprawia czytelność w słońcu. Niestety, Nokia zdecydowała się na zastosowanie matrycy typu PenTile, w której piksel nie składa się z 3 subpikseli (tak jak w klasycznych ekranach), tylko czterech (dwóch zielonych, czerwonego i niebieskiego). Co za tym idzie, obraz jest trochę bardziej poszarpany, a na granicach czcionek można się dopatrzeć kolorowych plamek. Przy stosunkowo niskiej rozdzielczości 480 x 854 wpływa to też negatywnie na ostrość obrazu.
-~- Aparat -~-
Matryca ma 8.7 Mpix i robi bardzo dobre zdjęcia. Nie są one jednak tak dobre, jak w modelu Nokia N8, co objawia się bardziej żółtą barwą fotografii i niższą liczbą detali. Nie mniej, aparat poprawnie radzi sobie nawet w warunkach słabszego oświetlenia. Niestety, często ma problem z poprawnym ustawianiem ostrości, a gdy robi się ciemniej, znacznie wzrasta ilość kolorowego (cyfrowego) szumu na fotografiach. Brakuje też ksenonowej lampy błyskowej, zamiast której obecne są dwie diody LED. Dużym niedopatrzeniem jest brak sprzętowego spustu migawki, więc zdjęcia robić trzeba ekranowymi przyciskami.
Nagrywane telefonem filmiki wypadają, niestety, przeciętnie. Pomimo wysokiej rozdzielczości HD (720p) brakuje im płynności i pojawiają się na nich często błędy graficzne spowodowane nadmierną kompresją obrazu.
-~- Multimedia i Internet -~-
Z jednej strony jest to urządzenie multimedialne, a z drugiej daje się we znaki brak dodatkowych aplikacji. Telefon radzi sobie z otwieraniem nawet dużych plików wideo, ale nie obsługuje napisów do nich w formacie TXT. Przeglądarka internetowa działa różnie – raz bardzo szybko, a innym razem zwalnia z bliżej nieokreślonego powodu. Odtwarzacz muzyczny też nie zachwyca. Brakuje mu korektora graficznego, dzięki któremu zmienić można by było brzmienie dźwięku, którego jakość jest co najwyżej dobra. Brakuje też bardziej rozbudowanych funkcji odtwarzania i zarządzania listami odtwarzania. Drażni brak radia FM i transmitera FM, chociaż to pierwsze odblokować można instalując dodatkową aplikację.
Na plus Nokii N9 zaliczyć trzeba dostępność dwóch wariantów pojemnościowych (16 i 64 GB), z czego nawet ten uboższy zmieści kilka tysięcy piosenek lub ok. 8 filmów w rozdzielczości HD.
-~- Wydajność i bateria -~-
Smartfon korzysta z jednordzeniowego procesora taktowanego 1 Ghz i 1 GB pamięci RAM. System działa płynnie i nie straszne mu liczne aplikacje uruchomione w tle. Pewien niedosyt pozostawia niezbyt zaawansowany chip graficzny, który nie dorównuje tym ze smartfonów z danego okresu. Jednak niewielka liczba dostępnych na MeeGo gier pozwala zapomnieć o tej niedogodności.
Bateria
Bateria umożliwia około dwa dni pracy, chyba że dużo korzysta się z Internetu. Wtedy czas ten skraca się o ponad połowę, co w skrajnych przypadkach może doprowadzić do rozładowania telefonu przed powrotem do domu. Czas rozmów jest z kolei przeciętny i waha się między 7, a 11 godzin w zależności od używanej sieci (2G lub 3G).
Podsumowanie
To smartfon jedyny w swoim rodzaju, który dopracowano w każdym calu. Przemyślane, fabryczne aplikacje, niesamowity interfejs, niezawodność – to jego niezaprzeczalne zalety. Niestety, to też doskonały przykład na zmarnowany potencjał świetnego sprzętu. Nokia stworzyła rewelacyjny system operacyjny, którego niemal w ogóle nie wspierała i mówiła o tym bez ogródek. W efekcie, MeeGo nie zdobyło popularności wśród twórców aplikacji i obecnie jest systemem martwym, podobnie do np. Symbiana. Dlatego osoby poszukujące urządzeń z dostępem do tysięcy aplikacji powinny zwrócić swoją uwagę na np. równie dobrze wykonaną Sony Xperię Z lub podobną do N9 Nokię Lumię 920. Jeśli jednak ktoś potrzebuje smartfona do podstawowych potrzeb (Facebook, Skype itp.), to N9 może być bardzo dobrym wyborem.