Porównaj oferty operatorów pod Twoim adresem
oszczędź do 50%

 
 
 
Recenzje

Recenzja Tiny Dice Dungeon

https://play.google.com/store/apps/details?id=com.kongregate.mobile.tinydicedungeon.google&hl=pl

https://itunes.apple.com/us/app/tiny-dice-dungeon/id734013611?mt=8

To darmowa gra Role Playing, w której graczowi przyjdzie stawić czoła hordzie groźnych bestii. Każdy, kto odważy się doświadczyć tej przygody, nie pożałuje swojego wyboru

Wstęp

Dla fanów RPG, czyli światów pełnych walecznych rycerzy, tajemniczych magów i przerażających stworów pojawił się nowy tytuł – Tiny Dice Dungeon – osadzony w fantastycznych realiach, w których gracz wciela się w wojownika. Jego celem jest wykonywanie zadań, które polegają głównie na pokonywaniu wrogów, kolekcjonowaniu przedmiotów i odbudowie zniszczonego miasta.

Na czym polega

Zadaniem gracza jest skuteczne zwalczanie przeciwników. W trakcie pojedynków podzielonych na tury rzuca on sześciennymi kośćmi do gry. Technika ta nie powinna być obca fanom RPG-ów. Znajduje ona szerokie zastosowanie w różnych innych tytułach, ale bywa inaczej ukazana. Różnica polega na tym, że rzut kośćmi odbywa się za pośrednictwem dotknięcia odpowiedniego symbolu na ekranie telefonu lub tabletu. Gra następnie losuje wynik, który przekłada się na liczbę punktów obrażeń. Wylosowanie jednego oczka sprawia jednak, że traci się swoją szansę na przeprowadzenie ataku. Przeciwnicy działają na tej samej zasadzie – również mają swoje kości, którymi wykonują rzuty i odejmują punkty życia. Szczególnie silni są bossowie, których spotyka się po pokonaniu ich pomniejszych sług. Są oni lepiej wyposażeni i potrafią zadać dotkliwe rany. Po zwycięstwie czekają na gracza specjalne skrzynki z nagrodami.

Kości same w sobie są narzędziami do walki. W dalszych etapach gry można je ulepszać, tworząc z różnych materiałów ich odpowiedniki. Tworzywa, z których się je wykonuje mogą dostarczyć nowych cech bohaterowi. Może on wtedy zadawać obrażenia od żywiołów np. ognia lub jego ciosy mogą przywracać mu punkty zdrowia.

Bohater, przeciwnicy i sztuczna inteligencja

Niestety zastosowanie pomysłu z kośćmi ma swoje wady. Wprowadzanie losowego czynnika do gier, w szczególności tak prostych, często pozbawia je charakteru zręcznościówki lub niweluje inteligencję przeciwnika. Tak jest w tym wypadku, przez co uwaga gracza skupia się głównie na obliczaniu ryzyka wyrzucenia jedynki na ścianie kostki. W efekcie taka gra może szybko się znudzić, ale twórcy wymyślili inne atrakcje.

Gracz ma do dyspozycji miasto, do którego może wracać przed wyprawą, żeby zrobić potrzebne zakupy. Jest to klasyczne rozwiązanie w grach RPG. Początkowo miejsce to jest zniszczone. Zadaniem gracza jest jego naprawa, a czyni to za pośrednictwem bohaterów niezależnych (NPC) spotykanych w trakcie eksploracji lochów. Ich monologi (bohater nie ma opcji wyboru swojej wypowiedzi) są proste i zabawne, a cała gra jest do cna przesiąknięta dobrym poczuciem humoru.

tiny-dice-dungeon-aplikacja (3)

W mieście istnieje możliwość łapania napotkanych potworów do więzienia, które odbudowuje się na początku przygody. Dzięki temu mogą one walczyć po stronie bohatera. Alternatywnie można je oddać do miejsca, gdzie zostaną wypuszczone na wolność już jako dobre stworzenia, co owocuje nagrodami w zależności od poziomu uwolnionego stwora.

Zarys fabularny

Fabuła, jak można się domyślić, nie jest zawiła. Składa się na nią główny wątek ratowania świata przez bohatera. Potwory, które gracz napotyka na swej drodze, okazują się naturalnymi stworzeniami zamieszkującymi różne terytoria. Niestety człowiek zaburzył równowagę pomiędzy nimi i sprawił, że istoty te zaczęły pałać do niego nienawiścią. Wielkie korporacje wtargnęły na zamieszkiwane przez monstra obszary i zaczęły w drastyczny sposób wydobywać surowce skomplikowaną maszynerią. Analogiczna sytuacja miała miejsce w filmie Avatar.  Natura obróciła się przeciwko gatunkowi ludzkiemu, a zadaniem gracza jest przywrócenie pokoju. Wykorzystywanie w fabule rozwiązań technicznych, bliskich współczesności może być interpretowane jako nawiązanie do klasyki Steampunku – uniwersum, w którym prym wiodą maszyny napędzane parą. W grze uwidacznia się to, gdy wagonem pociągu zmierza się do kolejnych lokacji.

Sterowanie i komfort gry

Interfejs i sterowanie są proste w obsłudze, ponieważ postać nie wykonuje skomplikowanych akrobacji rodem z filmów serii Matrix. Mimo tego gra jest rozbudowana i kryje w sobie mnóstwo elementów – zarówno przedmiotów, które gracz może zdobyć, miejsc które może zwiedzić, jak i liczby potworów, które może zgładzić. W menu gry można zalogować się do usługi Gry Play lub amerykańskiego serwisu społecznościowego Kongregate, który skupia w swoich kręgach również twórców tego tytułu. Granie online umożliwia rywalizację z innymi graczami na punkty za największe zadane obrażenia lub zdobyte osiągnięcia (achievements), którymi mogą być np. zdobycie pierwszego poziomu bohatera lub uwolnienie potwora.

Rozbudowanie gry

Gracz ma do dyspozycji mapę, na której widnieje osiem lokalizacji. Podróżować do nieodkrytych miejsc można liniowo, wykonując po kolei powierzone zadania. W grze jest wiele poziomów, gdyż każdy z etapów liczy co najmniej siedem. Fabuła rozwija się wraz z odwiedzaniem nowych miejsc. Z tych względów świat Tiny Dice Dungeon uznać trzeba za bardzo bogaty, którego eksploracja potrafi zająć bardzo dużo czasu.

Grafika i dźwięk

Stylem graficznym jest popularny w ostatnim czasie PixelArt, który nawiązuje do oprawy gier z lat 90-tych. Charakteryzuje się on stosowaniem dużych, widocznych pikseli i ma wyraźne zabarwienie „retro”. Pod tym względem gra wygląda doskonale i bawi nas poczuciem humoru jej twórców. Głównie z powodu nieproporcjonalności sylwetek bohaterów (głowa znacznie przerastająca tułów) oraz przedmiotów, które noszą (miecz dwa razy większy od postaci). Potwory same w sobie nie wyglądają groźnie, wręcz przeciwnie – całkiem sympatycznie. Muzyka i dźwięki otoczenia wspaniale wkomponowują się w obraz zważywszy na fakt, że nawiązują do dawnej tradycji tworzenia gier i zostały skomponowane w duchu muzyki elektronicznej MIDI np. znanej z telefonów jeszcze sprzed czasów dzwonków polifonicznych.

Tryb wieloosobowy

Gra z innymi ma specjalny system. Walczy się w drużynach przeciwko postaciom innych graczy. Niestety steruje nimi sztuczna inteligencja. Jeśli przeciwnik zostanie pokonany, otrzymuje powiadomienie o rezultacie. W nagrodę dostaje się kostkę zwycięstwa (trophy dice), która pomaga wspinać się po szczeblach rankingu. Największym minusem trybu wieloosobowego jest fakt, że nie można grać z prawdziwą osobą, a jedynie przeciwko postaciom przez nią stworzonymi.

Mikrotranskacje

Gra jest całkiem darmowa, jednak twórcy zaoferowali również mikrotransakcje w postaci zakupów m.in. kości do gry. Ich ceny, w zależności od siły, wahają się od sześciu do trzystu złotych. Jednak sami producenci, w trakcie odwiedzin ekranu z zakupami przyznają pół żartem, pół serio, że nie są one raczej potrzebne. Tak czy inaczej mikrotransakcje nie są elementem gry, który będzie spędzać graczom sen z powiek.

Podsumowanie

Jest to dobry tytuł głównie ze względu na jakość wykonania oraz bogactwo treści, które go wypełniają. Oferuje wiele etapów, sporo zadań do realizacji, a bohater ciągle się rozwija dzięki punktom doświadczenia, które zdobywa się w trakcie zabawy. O wysokim poziomie tego tytułu świadczą też dobre oceny wśród graczy. Nie ma dla niej ograniczeń wiekowych, a fani RPG znajdą w niej szczególne upodobanie.

Back to top button