Test Samsung Ch@t 222

To prosty telefon, który wyposażono w sprzętową klawiaturę QWERTY oraz obsługę dwóch kart SIM jednocześnie. Dzięki tym dwóm cechom jest to świetna propozycja dla osób młodszych, które piszą dużo SMS-ów i korzystają z komunikatorów internetowych.

Wykonanie i wygląd

Słuchawka składa się z kiepskiej jakości plastiku, jednak spasowanie elementów jest przyzwoite i nic nie skrzypi. Uwagę zwraca wzór na pokrywie baterii. Nadaje on całości odrobiny charakteru i zapobiega ślizganiu się obudowy w dłoni. Urządzenie przypomina terminale BlackBerry, chociaż do ergonomii kanadyjskich telefonów sporo jej brakuje. Klawiatura jest wygodna i dobrze się na niej pisze, o ile ktoś nie ma wyjątkowo dużych palców.

Menu i aplikacje

Wykorzystany system operacyjny oferuje wyjątkowo dużo funkcji (jak na tak proste urządzenie). M.in. są to: kalendarz, Facebook, Twitter, Windows Messenger, Google Talk, przeglądarka internetowa, e-mail, odtwarzacz muzyczny i kilka innych. Niestety, telefon nie nadaje się (wbrew pozorom) do przeglądania Internetu. Brak łączności 3G i Wi-Fi oraz kiepskie podzespoły uniemożliwiają szybkie wczytywanie stron, a niewielki, słaby ekran tylko pogarsza sytuację. Oczywiście, nie jest to smartfon, żeby wymagać od niego rozbudowanych funkcji sieciowych, ale mały niedosyt pozostaje. Poza komunikacją Ch@t 222 sprawdza się jako odtwarzacz muzyczny i przenośne radio FM. Należy jednak pamiętać, że jakość dźwięku zadowoli tylko mniej wymagających użytkowników. Uprzednio należy zaopatrzyć się też w kartę pamięci (do 16 GB), bo wbudowane 43 MB pomieszczą zaledwie kilkanaście piosenek.

Wyświetlacz

Rozdzielczość 220 x 176 pikseli na 2,2 cala wygląda źle. Obraz jest poszarpany i nieostry, a do tego dochodzą kiepskie kąty widoczności, marna czytelność w słońcu i bardzo przeciętne nasycenie kolorów. Ekran nadaje się do korzystania z komunikatorów, ale do przeglądania Internetu już nie za bardzo.

Aparat

Ma 0,3 Mpix i na tym można skończyć jego opis. Niestety, nie nadaje się do niczego poza zrobieniem zdjęcia na tapetę telefonu. Fotografie pozbawione są detali, mają przekłamane kolory, a brak autofocusa uniemożliwia wyostrzenie bliskich obiektów. Z kolei nieobecność diody doświetlającej powoduje, że aparat jest zupełnie bezużyteczny w gorszych warunkach oświetleniowych. Równie beznadziejnie wypadają kręcone kamerą filmiki w rozdzielczości 176 x 144 pikseli. Niewiele na nich widać, a obrazowi brakuje płynności.

Bateria

Czyli jedna z zalet tego modelu. Telefon bez problemu wytrzymuje 5 dni bez ładowania, chociaż ciągłe siedzenie w Internecie i korzystanie z dwóch kart SIM może lekko skrócić ten czas o kilka godzin.

Obsługa dwóch kart SIM

Obie karty są przez cały czas w stanie czuwania, więc bez problemu można odbierać przychodzące na nie rozmowy i SMS-y. Do wyboru, z którego numeru ma być wykonane połączenie (czy jakakolwiek inna czynność) służy przycisk na obudowie. Obsługa funkcji dual SIM nikomu nie powinna przysporzyć problemu i jest niezawodna.

Podsumowanie

To całkiem interesujący, nieskomplikowany telefon, który świetnie sprawdzi się podczas pisania. Obsługa dwóch numerów jednocześnie też jest jego niewątpliwą zaletą, która umożliwia ograniczenie kosztów. Niestety, brak 3G brutalnie przypomina, że nie jest to smartfon i do zastosowań internetowych bądź multimedialnych Ch@t 222 się nie nadaje. W takim przypadku lepiej sprawdzi się Nokia Asha 200 lub trochę droższa Nokia Asha 205.