Porównaj oferty operatorów pod Twoim adresem
oszczędź do 50%

 
 
 
Recenzje

Test Samsung Galaxy Tab Pro 10.1

Większy i droższy odpowiednik Samsunga Galaxy Tab Pro 8.4. Oba modele są wysokobudżetowymi tabletami z Androidem, jednak w tym przypadku użytkownik ma do czynienia z dziesięciocalowym ekranem o trochę innej strukturze. Jeśli jednak nie brać pod uwagę wielkości obudów oraz wyświetlaczy, to oba modele są do siebie bliźniaczo podobne. Na rynku dostępne są dwa warianty tego tabletu: tańszy jedynie z Wi-Fi i ośmiordzeniowym procesorem Exynos 5420 (T520) lub droższy z 4G LTE, układem Qualcomm Snapdragon 800 oraz funkcją telefonowania (T525).

-~- Wykonanie i wygląd -~-

Pod względem wykonania Galaxy Tab Pro 8.4 i Galaxy Tab Pro 10.1 są bardzo podobne. Spostrzegawcze osoby mogą też zauważyć dużą zbieżność z wyposażonym w rysik Samsungiem Galaxy Note 2014. W efekcie, powyższe modele różnią się od siebie tylko detalami. Tył tabletu zależy od wariantu kolorystycznego obudowy. W przypadku czarnej jest to przyjemny w dotyku, skóropodobny materiał znany z np. z Galaxy Note 3. Niestety, w białej wersji zastąpiono go chropowatym plastikiem wyglądającym jak skóra. Nie mniej, oba tworzywa są odporne na zarysowania i dobrze leżą w dłoni. Szkoda tylko, że w tak drogim sprzęcie zarówno pokrywa baterii, jak i srebrna ramka okalająca obudowę jest z plastiku (biała wersja), a nie metalu. Z kolei przód to duża tafla hartowanego szkła przykrywającego ekran. Względem mniejszego odpowiednika zmieniło się położenie sprzętowych przycisków, które tym razem usytuowano na dłuższej krawędzi pod wyświetlaczem. Warto również wspomnieć, że lewy klawisz odpowiada teraz za zarządzanie uruchomionymi aplikacjami, a nie wywoływanie menu.

Jeśli chodzi o poręczność, to Galaxy Tab Pro 10.1 uznać trzeba za czołówkę w swojej klasie. Tablet jest bardzo smukły (trochę ponad 7 mm grubości) oraz stosunkowo lekki (poniżej 500 gramów). Są to gabaryty bardzo podobne do tych z iPada Air i tylko nieznacznie większe od ówczesnego lidera Sony Xperia Tablet Z2. Dzięki temu trzymanie urządzenia w jednej dłoni jest w miarę komfortowe. Niestety, jego transportowanie nadal wymaga zabrania ze sobą torby lub plecaka, gdyż jest on za długi i za szeroki by zmieścić się do nawet dużej kieszeni.

-~- Menu, aplikacje i wyświetlacz -~-

O ile wygląd zewnętrzny nie zmienił się względem innych, ówczesnych urządzeń Samsunga, tak oprogramowanie przeszło znaczącą metamorfozę. Wykorzystany system to Android 4.4, jednak trudno to stwierdzić na pierwszy rzut oka, gdyż nakładka producenta na interfejs radykalnie zmieniła jego wygląd. Trzeba przy tym przyznać, że poczynione zmiany są przemyślane, spójne, a co najważniejsze – praktyczne (co nie zawsze można było powiedzieć o wcześniejszych wcieleniach tego interfejsu). Oczywiście, nadmiar przeróżnych dodatków nadal jest odczuwalny, ale teraz faktycznie spomiędzy nich każdy znajdzie coś dla siebie.

Z najistotniejszych warto wymienić tzw. Magazine UI. Jest to coś w deseń ekranu głównego (może być minimalnie jeden taki lub maksymalnie 3) złożonego z kafelków. Te z kolei mogą zawierać widżety (małe aplikacje na pulpicie), specjalnie przygotowane programy lub skróty do ulubionych funkcji. Poza Magazin UI użytkownik nadal może jednak korzystać z klasycznych ekranów głównych znanych z Androida.

Kolejną ciekawostką jest funkcja Multi Window. Była ona już obecna w urządzeniach Samsunga od jakiegoś czasu, jednak w Galaxy Tab Pro 10.1 została znacznie dopracowana. Pozwala ona na wyświetlanie kilku aplikacji jednocześnie obok siebie. Mogą to być zarówno dwa programy dzielące między sobą pół ekranu, jak również może ich być kilkanaście. W takiej sytuacji wyświetlane są one w okienkach (podobnych do tych z komputerowego Windowsa). Jedyną wadą tej funkcji jest znaczne spowalnianie urządzenia, gdy liczba aplikacji staje się zbyt duża. Nie mniej, jej jedynym, istotnym ograniczeniem jest kompatybilność tylko z fabrycznymi programami.

Warto również wspomnieć o zmianach dotyczących zarządzania uruchomionymi programami. Teraz działające aplikacje można wyświetlić po dotknięciu lewego przycisku pod ekranem i w szybki sposób nimi zarządzać na wyświetlanym u dołu wyświetlacza pasku zadań. Zmiany dotknęły też panelu powiadomień, który stał się spójniejszy graficznie i (subiektywnie) ładniejszy.

Poza tym Samsung zgodnie ze swoim „zwyczajem” zainstalował na tablecie liczne, fabryczne aplikacje (S Voice, Samsung Apps, Games Hub itp.), których użyteczność jest dyskusyjna, a usunięcie utrudnione. Nie mniej, liczba teoretycznie zbędnych dodatków jest rekompensowana przez funkcje zawarte w samym systemie.

Działanie oprogramowania jest płynne, co jest zasługą świetnych podzespołów. Problemy zdarzają się tylko po uruchomieniu wielu aplikacji wyświetlanych jednocześnie, jednak w standardowych warunkach taka sytuacja raczej się nie zdarza. Z kolei sam Androida daje dostęp do setek tysięcy dodatkowych gier i aplikacji. Niestety, pomimo wszelkich udogodnień producenta, nadal Galaxy Tab Pro 10.1 oferuje mniejsze możliwości, niż tablety z Windows 8 (np. wyposażony w klawiaturę Asus Transformer Book T100).

Wyświetlacz

Tablet został wyposażony w dziesięciocalowy ekran IPS LCD o niesamowitej rozdzielczości 2560 x 1600 pikseli. Zapewnia ona doskonałą ostrość obrazu, dzięki czemu nawet najmniejsze z wyświetlanych elementów są ostre i czytelne bez konieczności ich powiększania. Niestety, wspomniany efekt został osiągnięty dzięki pewnej sztuczce znanej z ekranów AMOLED. Jest nią zastosowanie dodatkowego subpiksala, z którego składają się piksele. Klasycznie są 3 (czerwony, zielony, niebieski), jednak w Galaxy Tab Pro 10.1 dodano do nich czwarty – biały. Na szczęście, przy tej rozdzielczości trudno dopatrzeć się negatywnych skutków tej technologii, gdyż obraz jest i tak perfekcyjnie ostry i wyraźny. Niesie ona ze sobą też pewną zaletę, którą jest ponadprzeciętna jasność ekranu. Ta z kolei przekłada się na dobrą czytelność w słońcu, która stanowi mankament wielu innych tabletów.

Pozostałe parametry wyświetlacza prezentują się bardzo dobrze. Kolory są nasycone, a jednocześnie naturalne. Jedynie czerń mogłaby być trochę głębsza, a tym samym również kontrast. Są to efekty uboczne wspomnianego układu subpikseli, jednak wspomniane mankamenty są niemal zupełnie nieodczuwalne.

-~- Aparat -~-

Tablet został wyposażony w dwie kamerki. Tylna ma 8 Mpix i pozornie przypomina tą z Samsunga Galaxy Tab Pro 8.4. Niestety, w rzeczywistości robi ona znacznie gorsze zdjęcia. Są one pozbawione detali, lekko nieostre, z niewyraźnymi konturami i niskim kontrastem. Nawet zrobione w dobrych warunkach oświetleniowych fotografie wyglądają przeciętnie i trudno je pozytywnie ocenić. W przypadku zdjęć nocnych do powyższych mankamentów dochodzi jeszcze podwyższona ilość cyfrowego szumu. Dobrze chociaż, że tablet wyposażono w diodę doświetlającą, która przydaje się w przypadku fotografowania bliskich obiektów w gorszym świetle.

Większych zastrzeżeń nie można za to mieć do jakości nagrywanych tabletem filmików w rozdzielczości Full HD (1080p). Są płynne, całkiem szczegółowe i prezentują się znacznie lepsze od zdjęć. Oczywiście, należy pamiętać, że rejestrowanie czegokolwiek tak dużym urządzeniem nie jest zbyt komfortowe.

Przednia kamerka 2 Mpix sprawuje się dosyć dobrze. Zrobione nią zdjęcia nie powalają jakością, ale są w miarę szczegółowe i do autoportretów powinny być wystarczająco dobre. Rejestrowany nią obraz jest też w zupełności zadowalający do komfortowego prowadzenia wideorozmów.

-~- Multimedia i Internet -~-

Bez wątpienia zastosowania multimedialne i internetowe są mocną stroną tego tabletu. Świetny, duży ekran idealnie sprawdza się podczas oglądania na nim filmów. Szkoda jednak, że wbudowany odtwarzacz nie zapewnia wsparcia dla popularnych plików DivX i do ich otwierania konieczne jest znalezienie alternatywnego programu tego typu w sklepie z aplikacjami.

Dobrze sprawuje się za to przeglądarka internetowa, której zaletą jest możliwość otwierania w okienkach (tak jak w przypadku komputerowego Windowsa). Pozwala to np. na wyświetlenie dwóch stron obok siebie i porównanie ich zawartości. Ponadto witryny wczytują się błyskawicznie i są bardzo płynnie obsługiwane (powiększanie, przewijanie). Do tego dochodzi wysoka rozdzielczość wyświetlacza, dzięki której nawet malutkie litery nie wymagają przybliżania widoku. Przeglądarce brakuje jedynie wsparcia elementów flash, bez którego część animacji, mapek i gier na stronach nie jest wyświetlana. Dużą zaletą droższego wariantu urządzenia jest obsługa łącznością 4G LTE, dzięki której możliwe jest korzystanie z Internetu mobilnego oraz prowadzenie rozmów głosowych (o ile w urządzeniu umieściło się kartę SIM). Z kolei użytkownicy wersji tylko z Wi-Fi zmuszeni są do korzystania z lokalnych sieci bezprzewodowych lub połączenia udostępnianego ze smartfona.

Żadnych zastrzeżeń nie można mieć do sfery audio opisywanego modelu. Jakość dźwięku w słuchawkach jest równie dobra, co w Galaxy Tab Pro 8.4. Brzmienie jest czyste i głośne, aczkolwiek tablet sprzedawany jest bez słuchawek, co w przypadku tak drogiego urządzenia uznać wręcz można za nieporozumienie. Nieźle sprawują się całkiem donośne głośniki stereo, które umieszczono na bocznych krawędziach. Ich położenie powoduje, że trudno je zasłonić dłonią, a dźwięk docierający do użytkownika pozwala na rozróżnienie prawej i lewej strony. Szkoda jednak, że sprzęt nie został wyposażony w przydatne np. na wyjazdach radio FM. W tablet wbudowano 16 lub 32 GB pamięci, z których użytkownik ma dostęp do ok. 11 lub 25 GB. Daje to ok. 2 / 5 tys. utworów muzycznych lub 5 / 12 filmów w rozdzielczości Full HD. Jeśli jednak komuś to nie wystarczy, to można skorzystać z karty microSD do 64 GB.

Tablet został też wyposażony w odbiornik GPS, dzięki któremu zrobić z niego można przenośną nawigację. Niestety, brak fabrycznych map offline powoduje, że do działania tej funkcji konieczna jest łączność z Internetem.

-~- Wydajność, bateria, wady, zalety i podsumowanie -~-

Wydajność

W zależności od wersji (Wi-Fi / 4G LTE) tablet działa dzięki ośmiordzeniowemu procesorowi stworzonemu przez Samsunga lub wydajnej, czterordzeniowej jednostce Snapdragon 800. W obu przypadkach użytkownik ma do dyspozycji 2 GB pamięci RAM, której w zupełności wystarcza do działania wielu aplikacji jednocześnie.

Pierwszy ze wspomnianych procesorów (Exynos 5420), to ciekawy układ składający się z czterech bardzo wydajnych rdzeni taktowanych 1.9 GHz oraz czterech energooszczędnych taktowanych 1.3 GHz. Oba zestawy mogą pracować jednocześnie (w przypadku wymagających zadań, np. gier), jednak gdy nie jest potrzebna duża moc obliczeniowa, pracują tylko 4 wolniejsze rdzenie, co pozwala na znaczną oszczędność energii. Niestety, nawet po uruchomieniu wszystkich rdzeni procesor ten jest trochę wolniejszy od układu montowanego w wariancie 4G LTE. Różnica między nimi jest jednak na tyle nieznaczna, że trudno ją zauważyć. Najważniejsze, że Exynos 5420 zapewnia bardzo płynną pracę systemu oraz aplikacji. Jedynie najbardziej zaawansowane gry mogą mieć problemy z idealnym działaniem ze względu na bardzo wysoką rozdzielczość wyświetlacza.

Drugim z wymienionych procesorów jest popularny we flagowych modelach Snapdragon 800 taktowany 2.3 GHz. Jest to bardzo wydajny układ, który trochę przewyższa pod tym względem opisanego wcześniej Exynosa 5420. Również w tym przypadku nie może być mowy o jakichkolwiek spowolnieniach w działaniu interfejsu. Jedynie najbardziej zaawansowane graficznie gry mogą mieć trochę mniej płynną animację w porównaniu do urządzeń z ekranami Full HD, jest to jednak spowodowane bardzo wysoką rozdzielczością wyświetlacza Galaxy Tab Pro 10.1. O różnicach w energooszczędności obu jednostek przeczytać można poniżej.

Bateria

Pomimo smukłej obudowy, wykorzystane ogniwo ma pojemność 8220 mAh (tyle samo co w Galaxy Note 10.1 2014). Pozwala ono na niecałe 10 godzin przeglądania Internetu korzystając z Wi-Fi lub 13 godzin odtwarzania wideo. To świetne wyniki, które dodatkowo uzupełnia możliwość prowadzenia rozmów głosowych przez ponad 40 godzin (wersja 4G LTE). Trzeba jednak wspomnieć o różnicy pomiędzy wykorzystanymi układami. Ośmiordzeniowy procesor Samsunga (wersja Wi-Fi) pozwala na znacznie dłuższy czas pracy w przypadku niewymagających zadań (czytnik ebooków, przeglądarka internetowa). W takim przypadku wspomniany układ potrafi osiągać o ok. 20% lepszy wynik, niż Snapdragon 800 z wariantu 4G LTE. Z drugiej zaś strony, pod obciążeniem (np. gry) drugi z procesorów wytrzymuje o ok. 40% dłużej od pierwszego (6 godzin w porównaniu do 3.5 godziny). Naładowanie ogniwa zajmuje ok. 5 godzin co trzeba uznać za dużo.

Podsumowanie

Model ten skierowany jest do użytkowników, którzy poszukują bezkompromisowego tabletu nie bacząc na cenę. W tym przypadku otrzymają świetny ekran, wysoką wydajność, ciekawe oprogramowanie i dobrą baterię. Niestety, trzeba też wspomnieć o plastikowej obudowie oraz trochę oklepanej stylistyce, z którą spotkać się już można było w przypadku Samsunga Galaxy Note 2014. Wspomniany model, w podobnej cenie, oferuje te same zalety, a do tego rysik, którego brakuje opisywanemu tabletowi, a który znacznie rozszerzyłby jego możliwości. Z kolei osoby, które nie są w stanie zaakceptować obudowy z tworzywa sztucznego w tak drogim sprzęcie, powinny zainteresować się np. świetnie wykonanym, bardzo prostym w obsłudze iPadem Air lub wyrafinowaną, niesamowicie smukłą Sony Xperia Tablet Z2.

Subskrybuj
Powiadom o
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments
Back to top button