Test Sonim XP3300 Force

Oficjalnie najwytrzymalszy telefon świata, czego dowodzi wpis w Księdze rekordów Guinnessa. Słuchawka wytrzymuje upadek z 25 metrów, jest odporna na wahania temperatur oraz zanurzenie do dwóch metrów. Poza tym ma świetną baterię oraz GPS. Niestety, jest też nieadekwatnie droga w stosunku do oferowanych możliwości.

Wykonanie i wygląd

Telefon wygląda pancernie. Obudowa zrobiona jest z plastiku oraz gumy, która pełni też rolę uszczelki. Pokrywa baterii jest przykręcona do reszty dwoma śrubami, a do ich odkręcenia służy dołączony do zestawu, miniaturowy śrubokręt. Niestety, wymiana karty SIM albo karty pamięci każdorazowo wymaga rozkręcania urządzenia.

Najważniejsza w tym telefonie jest odporność na niemal wszystkie czynniki zewnętrzne. Wojskową normę IP68 otrzymują tylko najbardziej pancerne urządzenia elektroniczne, a to o czymś świadczy. Słuchawkę można topić w oleju, wodzie, zamrażać, rzucać nim itd. Teoretycznie producent gwarantuje odporność na upadki do dwóch metrów, ale według testów Guinnessa model ten wychodzi bez szwanku po zrzuceniu z 25 metrów na beton. Godna odnotowania jest też grubość szkła Gorilla Glass chroniącego ekran – 1,5 mm to naprawdę sporo, chociaż niefortunne uderzenie nadal jest w stanie je stłuc.

Menu i aplikacje

W tym momencie okazuje się, że XP3300 poza ponadprzeciętną wytrzymałością oferuje stosunkowo niewiele. Słuchawkę wyposażono w prosty, niezbyt przemyślany interfejs. Ikonki są małe, a ich układ niejednokrotnie nielogiczny. Dobrze, że słuchawka ma chociaż odtwarzacz muzyczny, radio FM, prostą aplikację e-mail i przeglądarkę internetową. Korzystanie z niej nie jest jednak zbyt komfortowe ze względu na niewielki ekran i brak łączności 3G. Bez niej wczytywanie stron zajmuje bardzo dużo czasu. Trudno jednak uznać powyższe, ograniczone możliwości za wadę w telefonie tego typu.

Interesującym dodatkiem jest wbudowana nawigacja GPS, która działać może przez kilkanaście godzin (np. w trakcie wycieczki w góry).

Wyświetlacz

Ekran ma 2 cale i rozdzielczość 240 x 320 pikseli. Zapewnia on akceptowalną ostrość obrazu, ale bardziej kojarzy się ze słuchawkami dostępnymi za złotówkę, a nie telefonem za ponad 1000 zł. Nie można jednak narzekać na jego czytelność w słońcu, co w tego typu urządzeniu jest kluczową cechą.

Aparat

Telefon wyposażono w matrycę 2 Mpix. Robi ona kiepskiej jakości, zaszumione zdjęcia, które nadają się tylko do wysłania MMS-em lub mailem, ale nic więcej. Przydatna jest za to całkiem mocna dioda LED, która pełnić może rolę latarki.

Bateria

Ogniwo zamontowane w słuchawce ma pojemność 1750 mAh. To więcej niż w wielu smartfonach, co przekłada się na świetny czas pracy na jednym ładowaniu. Około 18 godzin rozmów lub około miesiąca czuwania mówi same za siebie, chociaż jest kilka telefonów, które pod tym względem XP3300 przebijają (niektóre Nokie oraz Sony Xperia Z1 z czasem rozmów ponad 26 godzin).

Podsumowanie

To interesująca propozycja dla osób, które pracują w naprawdę ekstremalnych warunkach (budowy, wysokości, służby ratownicze, wojsko). Jeśli jednak ktoś potrzebuje po prostu wytrzymałego telefonu do dzwonienia, to lepsze i na pewno tańsze okażą się Samsungi Solid lub Cat B100.