Porównaj oferty operatorów pod Twoim adresem
oszczędź do 50%

 
 
 
Recenzje

Test ZTE Blade III Pro

Budżetowy, chiński smartfon z 2013 roku, który działa na systemie operacyjnym Android. Nieznacznie różni się on od swojego starszego o pół roku poprzednika – modelu ZTE Blade III. Co gorsze, nowsza słuchawka pojawiła się ze świeższą odsłoną Androida pozbawiając aktualizacji dla poprzednika. Takie działania są nie w porządku w stosunku do klientów, którzy kupili „zwykłego” Blade`a III. Nie mniej, wersja Pro została wyposażona względem zwykłej w lepszy procesor, diodę doświetlająca i przednią kamerkę.

-~- Wykonanie i wygląd -~-

Zarówno Blade III jak i Blade III Pro wyglądają bardzo podobnie i różnią się detalami (np. obiektywem przedniego aparatu). Urządzenie wykonano z niezłej jakości, matowego plastiku i szkła pokrywającego ekran. Obudowa robi dobre wrażenie, jednak po wzięci jej do ręki czar pryska. Pokrywa baterii się ugina, a srebrna ramka na krawędziach kojarzyć się może z najtańszymi modelami nieznanych producentów. Innym mankamentem jest luźna bateria, która wyraźnie grzechocze wewnątrz obudowy, obijając się o pokrywę baterii. Nie powala też wygląd słuchawki. Połączenie srebrnego, szarego i czarnego nie wygląda zbyt atrakcyjnie, do tego wyraźnie widać wzorowanie się projektantów na smartfonach HTC. „Godne” odnotowania jest jednak odchudzenie wersji Pro względem zwykłej o 0.1 mm!

-~- Menu, aplikacje i wyświetlacz-~-

ZTE Blade III Pro działa na Androidzie 4.1, który został nieznacznie zmodyfikowany przez ZTE. Wizualnie system wygląda tak, jak stworzyło go Google. W interfejsie dominuje kolor czarny i niebieski, a całość prezentuje się minimalistycznie i stylowo. Producent zmienił tylko ekran blokady, który sprawdza się gorzej od tego oryginalnego (trzeba przytrzymać ikonkę przez sekundę) i dodał kilka całkiem praktycznych aplikacji (np. pakiet biurowy). Poza powyższymi drobiazgami, to czysty Android wyposażony w podstawowe narzędzia, czyli przeglądarkę internetową, Youtube, Gmail, program e-mail, sklep z dodatkowym oprogramowaniem, wyszukiwarkę itd.

System działa sprawnie, chociaż zdarzają mu się spowolnienia i przycięcia. Stosunkowo świeża wersja Androida daje dostęp do setek tysięcy dodatkowych gier i aplikacji (z działaniem tych pierwszych mogą być jednak problemy). Warto jednak wiedzieć, że patrząc na postępowanie producenta, raczej nie ma co liczyć na dalsze aktualizacje, co z czasem doprowadzić może do problemów z działaniem nowszych aplikacji i gier.

Wyświetlacz

Pod tym względem Blade III Pro prezentuje się przyzwoicie, aczkolwiek tak samo jak poprzednik. Jego czterocalowy panel LCD o rozdzielczości 480 x 800 pikseli wyświetla naturalne kolory, ma szerokie kąty widoczności i dobrze reaguje na dotyk. Z jego wad trzeba wymienić dosyć jasną czerń oraz przeciętną czytelność w słońcu, dla mniej wymagających czytelników będzie on bardzo dobry.

-~- Aparat -~-

W tym przypadku zmiany względem zwykłej wersji są całkiem praktyczne, bo pojawiła się dioda doświetlająca LED, która przydaje się podczas doświetlania bliskich obiektów. Niestety, sam aparat jest bardzo średni, a jego rozdzielczość (5 Mpix) nie przekłada się na jakość zdjęć, które najczęściej wychodzą przeciętne. Telefon często ma problemy z ustawieniem ostrości, fotografie nie grzeszą wysokim kontrastem i są delikatnie prześwietlone. Drażni również bardzo ograniczona aplikacja do obsługi aparatu. Z kolei w przypadku ciemnych krajobrazów lub niedoświetlonych, dużych przestrzeni (gdzie dioda LED nie pomaga) Blade III Pro zupełnie sobie nie radzi, co skutkuje ciemnymi, pozbawionymi detali zdjęciami.

Równie słabo prezentują się nagrywane kamerką filmiki w rozdzielczości 640 x 480 pikseli. Widać na nich niewiele, są pozbawione szczegółów i zdarza się im przycinać. Nie mniej, do oglądania na ekranie smartfona są wystarczające.

-~- Multimedia i Internet -~-

Nie jest to wymarzone urządzenie multimedialne. Przeciętna wydajność odbija się na komforcie przeglądania stron internetowych i szybkości ich obsługi. W porównaniu do starszego ZTE Blade III pojawiła się jednak obsługa wideo w rozdzielczości HD. Z kolei fabryczny odtwarzacz radzi sobie z otwieraniem popularnych plików XviD i DivX, a oglądania filmów na czterocalowym ekranie jest całkiem komfortowe.

Jakość dźwięku w słuchawkach jest bardzo przeciętna, tak samo jak możliwości wbudowanej aplikacji „Muzyka” i pod tym względem niewiele zmieniło się w porównaniu do ZTE Blade III. Trzeba też wspomnieć o słabym zestawie słuchawkowym dołączonym do telefonu, który warto zastąpić własnym. Kolejnym rozczarowaniem jest ilość wbudowanej pamięci (4 GB), której do dyspozycji użytkownika oddano jedynie 2,5 GB (kilkaset piosenek, lub 3 filmy w kiepskiej jakości). Na szczęście, smartfon obsługuje karty microSD (do 32 GB).

-~- Wydajność, bateria, wady, zalety i podsumowanie -~-

Wydajność

Telefon działa dzięki budżetowemu, dwurdzeniowemu procesorowi taktowanemu 1,2 Ghz i 512 MB pamięci RAM. Jest to największa zmiana względem poprzednika, która wyraźnie odbija się na działaniu całego smartfona. System pracuje sprawnie, tak samo jak aplikacje. Gorzej wygląda sytuacja z grami i raczej trzeba się decydować na mniej rozbudowane graficznie tytuły. Niestety, brak większej ilości pamięci RAM powoduje, że telefon podczas korzystania z kilku programów jednocześnie wyraźnie zwalnia. W czasach, gdy 1 GB jest standardem, to duże niedopatrzenie.

Bateria

Bateria jest identyczna jak w poprzedniku, co oznacza że rzadko pozwala na jeden dzień pracy urządzenia przy wykorzystaniu jego multimedialnych i internetowych funkcji. Tak przeciętny wynik raczej dziwi przy tak słabych podzespołach i stosunkowo niewielkim ekranie. Znacznie lepiej w takiej sytuacji sprawdza się np. konkurencyjna Sony Xperia J. Jeśli ograniczy się eksploatację urządzenia, to na jednym ładowaniu wytrzymać może ono do kilku dni.

Podsumowanie

ZTE tym modelem udowadnia, że umie uczyć się na błędach i wyciągać konstruktywne wnioski. Blade III Pro poprawia większość wad swojego poprzednika (ZTE Blade III) stając się całkiem znośną, budżetową konstrukcją. Szkoda jednak, że chiński producent musiał najpierw wydać kiepskie urządzenie, które od samego początku powinno wyglądać jak jego ulepszona wersja. Należy też pamiętać, że obecnie można kupić znacznie nowsze, równie tanie i równie chińskie smartfony, takie jak Plus Kazam 4 czy Alcatel One Touch Idol Mini. Jeśli jednak komuś przeszkadzają telefony tworzone przez niszowych producentów, to powinien zainteresować się np. niezawodną Nokią Lumią 620 z Windows Phone lub HTC Desire 300 z Androidem.

Subskrybuj
Powiadom o
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments
Back to top button