Aplikacje Disneya szpiegują dzieci? Sprawa trafiła do sądu

Disneyowi zarzuca się, że za pośrednictwem aplikacji dla dzieci pobierał od najmłodszych m.in. dane dotyczące lokalizacji i historii przeglądania i sprzedawał je osobom trzecim. W ten sposób miało działać ponad 40 programów należących do korporacji. Sprawa trafiła do sądu.

Gromadzone w ten sposób informacje były następnie używane dla celów reklamowych. 3 sierpnia do sądu w San Francisco trafił pozew przeciwko Disneyowi.

Lista aplikacji, które mogły być używane do nielegalnych procedur, jest długa. Znajdują się na niej takie programy jak chociażby „Where’s My Water 2”, „Moana Island Life” czy „Disney Color and Play”, które są bardzo popularne. Najbardziej znana jest pierwsza z nich: mogła zostać pobrana nawet 500 milionów razy. Pozostałe dwie były instalowane od jednego do pięciu milionów razy.