Porównaj oferty operatorów pod Twoim adresem
oszczędź do 50%

 
 
 
Wiadomości

Brak jednolitego numer alarmowego problemem dla osób niesłyszących

Według informacji GUS niemal 850 tysięcy ludzi w Polsce ma problem ze słuchem, a liczba ta z roku na rok staje się coraz większa. W przypadku zagrożenia zdrowia lub życia niezwykle przydatny byłby jeden scentralizowany numer alarmowy. Niestety, obecnie jest ich znacznie więcej.

„W Polsce numerów alarmowych dla osób głuchoniemych jest kilkanaście czy nawet kilkadziesiąt, ponieważ każde województwo ma swój numer, czasem nawet powiat. Co więcej, to nie są numery takie jak 112, tylko różne numery na policję, na straż pożarną oraz na pogotowie. To stwarza problem, chociażby ze względu na zbliżające się podróże wakacyjne, osoby podróżujące po kraju mogą nie wiedzieć, na jaki numer zgłosić wypadek bądź prosić o pomoc” – stwierdził w rozmowie z agencją Newseria Andrzej Ogonowski z SMSAPI.pl. Niesłyszący wystąpili do Ministerstwa Administracji i Cyfryzacji o utworzenie jednego, zintegrowanego systemu powiadamiania służb dla osób niesłyszących. Poza obsługą SMS-ów miałby on także oferować pomoc wideotłumacza. Pomysł ten jednak odrzucono ze względu na koszty. W piśmie przesłanym do Polskiego Związku Głuchych we wrześniu 2014 roku resort poinformował, że ustawa o systemie zawiadamiania przewiduje udostępnienie SMS-owego zgłaszania zdarzeń na 112 w 2015 roku. Na razie jednak nie ma informacji o planach wznowienia projektu. Andrzej Ogonowski podkreśla, ze technicznie na ma przeszkód, by taki jednolity system wprowadzić. Dodaje, że komunikacja SMS-owa to skuteczna metoda porozumiewania się, która jest już wykorzystywana przez jednostki administracyjne w kontakcie z obywatelami. Mechanizm może działać również w drugą stronę na linii człowiek-instytucja i tego typu dwukierunkowa komunikacja jest już powszechnie stosowana. W taki sposób mógłby własnie funkcjonować ogólnopolski zunifikowany numer ratunkowy dla osób z problemami słuchu. Brak koordynacji numerów alarmowych to jednak nie jedyny problem. Niesłyszący mają czasem problem z samą komunikacją, ponieważ język polski jest ich drugim językiem. Jak wykazał raport Najwyższej Izby Kontroli, dla prawie 50 tysięcy z nich język migowy jest językiem podstawowym i w pełni zrozumiałym. Większość ma problemy z pełnym zrozumieniem języka pisanego. Zdaniem Ogonowskiego, najprostszym rozwiązaniem problemu komunikacyjnego dla osób głuchoniemych byłoby stworzenie szablonów zatytułowanych np. POŻAR, a w treści SMS-a wystarczyłoby wprowadzić jedynie miejsce zamieszkania. Centrum Powiadamiania Ratunkowego w Olsztynie udostępnia (po uprzedniej rejestracji) bramkę SMS i specjalną aplikację mobilną z obrazkiem odpowiadającym kategorii zdarzenia, np. wypadek, pożar, włamanie. Ważne jest natomiast, aby odbiorcy takich wiadomości byli odpowiednio przeszkoleni, a wszelkie pomyłki i błędy w pisowni, wynikające ze słabej znajomości języka polskiego, nie odbierali jako żart.

Źródło: Newseria

Subskrybuj
Powiadom o
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments
Back to top button