Microsoft pozwany za szkodliwe i natarczywe aktualizacje do Windowsa 10
Trzech mieszkańców stanu Illinois złożyło pozew zbiorowy wspierany przez ponad 100-osobową grupę klientów przeciwko Microsoftowi. Giganta z Redmond oskarżono o szkodliwość aktualizacji do Windowsa 10, przez które użytkownicy systemu m.in. utracili prywatne dane.
Pięć milionów USD odszkodowania
Od rozpoczęcia wdrażania „dziesiątki” minęły już dwa lata, a okres darmowych aktualizacji zakończył się w lipcu zeszłego roku. Przez cały ten czas działania Microsoftu zbierały bardzo różne opinie – spora część użytkowników nie była zadowolona z takich praktyk. Głównymi problemami związanymi z aktualizacjami były utrata danych po instalacji nowej wersji systemu, a także pobieranie Windowsa 10 w tle, bez wiedzy użytkowników, co szczególnie dotknęło klientów z limitem transferu. Grupa wnosząca pozew żąda ponad 5 milionów dolarów odszkodowania.
Główna oskarżycielka, Stephanie Watson, utrzymuje że po aktualizacji do Windowsa 10 – która odbyła się bez jej wiedzy – utraciła pliki dotyczące jej pracy. Serwis komputerowy Geek Squad usiłował odzyskać dane Stephanie, jednak bezskutecznie, i finalnie kobieta była zmuszona kupić nowy komputer. Inni pozywający uważają, że ich sprzęt został uszkodzony w wyniku instalacji nowej wersji systemu.
Rzecznik prasowy Microsoftu zdążył skomentować tę sprawę, mówiąc, że pozew jest bezpodstawny, jako że użytkownicy nie byli zmuszeni do instalacji Windowsa 10, a w ciągu 31 dni po aktualizacji mogli przywrócić urządzenie do poprzedniego stanu.