Nazywa się Insignia. Ale nie jest Oplem. Jest tabletem

Nowy tablet firmy Goclever ma w swoim oznaczeniu słowo Business. To sugeruje, że jest przeznaczony do poważnych zadań. I według producenta ma to swoje uzasadnienie, bo tablet sprawdzi się świetnie w pracy biurowej.

Goclever Insignia 1010 Business – pod tą wieloczłonową nazwą kryje się nowy tablet, który właśnie wchodzi na polski rynek. Producent zapowiada, że urządzenie nie ma być demonem sprawności w najnowszych grach, chociaż nada się do starszych tytułów znanych z komputerów (np. Heroes III, Age of Empires II, Quake II). Jego zadaniem jest przede wszystkim codzienna biurowa praca, w której tablet sprawdzi się najlepiej.

Co kryje się pod ciemną obudową nowego tabletu? Jednostką centralną jest czterordzeniowy procesor Intel Atom Z3740D taktowany z częstotliwością 1.33 GHz (podobny do tego z bardzo udanego Asusa T100 lub trochę mniej udanej Toshiby Encore), który wspomagają w działaniu 2 GB pamięci RAM. Dane można gromadzić na przestrzeni 32 GB wbudowanej pamięci Flash. Obraz jest wyświetlany na ekranie o przekątnej 10.1 cala w rozdzielczości 1280 x 800 pikseli. Całość pracuje pod kontrolą systemu operacyjnego Windows 8.1, a dodatkowym ułatwieniem podczas pracy z tabletem może być zintegrowana z etui klawiatura. Jest to jednak trochę inne rozwiązanie niż w klasycznych hybrydach, do których klawiaturę można podłączyć robiąc z nich pełnoprawnego laptopa

Sugerowana przez producenta cena Goclever Insignia 1010 Business to 999 złotych plasuje tablet na średniej półce wśród rynkowej oferty. Chociaż jest to jeden z najtańszych tabletów z Windows 8 na rynku, który daje znacznie większe możliwości niż Android lub iOS.

Źródło: Goclever