Porównaj oferty operatorów pod Twoim adresem
oszczędź do 50%

 
 
 
Wiadomości

Nieperfekcyjna perfekcyjność Huawei P10

Reklamy to od wielu lat najlepszy sposób na dotarcie do klienta. Otaczają nas ze wszystkich stron, przenikają przez media i krzyczą z ulicznych bilbordów. Może się nam wydawać, że nie jesteśmy na to podatni. W końcu przy kupowaniu produktów nie kierujemy się tym, co zobaczyliśmy w reklamie. Jednak od wpływu reklam nie da się uciec i często nieświadomie robimy to, czego oczekuje od nas ich producent.

Twórcy reklam wielokrotnie stosują różne zabiegi i sztuczki, aby przekonać do siebie nawet najbardziej odporne osoby. Metod jest wiele, począwszy od wywołania kontrowersji, poprzez oryginalność, a skończywszy na fałszowaniu rzeczywistości. Działania tego ostatniego typu są niezgodne z prawem, jednak większość odbiorców nie zdaje sobie sprawy z tego, że została oszukana.

W tym cyklu skupimy się na tym, jak producenci i operatorzy oszukują odbiorców na rynku smartfonów. Na pierwszy ogień idzie Huawei ze swoim cyklem reklam promujących flagowy model P10.

Aparat nie taki idealny

Kampania marketingowa chińskiego producenta skupia się przede wszystkim na możliwościach aparatu reklamowanego smartfona. Na warsztat wzięliśmy dwie reklamy zachwalające hybrydowy zoom. W pierwszej z nich widać mężczyznę, który robi zdjęcie pająka za pomocą wspomnianego urządzenia. Pająk znajduje się daleko od obiektywu, ale dla Huawei P10 to nie problem. Na wykonanej fotografii widać wszystkie szczegóły, a nawet krople wody na oczach stworzenia.

W drugiej reklamie fotograf umieszcza Huawei P10 na statywie, a następnie robi zdjęcie swojej modelce. Na końcu widzowie dowiadują się, że muzą artysty jest osa, która dzięki hybrydowemu zoomowi wyszła na zdjęciu perfekcyjnie.

Reklama, a rzeczywistość

Wiadomo, w reklamach zawsze trochę przesadzają. W tym wypadku jednak każda osoba, która kupi P10 ze względu na możliwości przybliżenia zapewne będzie mocno zawiedziona. W naszym fototeście porównaliśmy flagowca Huawei z modelami konkurencji z tej samej półki cenowej. Okazało się, że chiński smartfon wypadł dużo gorzej niż LG G6, Samsung Galaxy S8+ oraz Apple iPhone 7 Plus. Nawet w kategorii porównującej zoom cyfrowy gorzej od P10 wypadł jedynie flagowiec Samsunga.

Nieperfekcyjne nagrania

Zoom w Huawei P10 zawodzi również podczas nagrywania filmów. Na poniższych fragmentach widać wyraźnie, że oddalone obiekty stają się rozmyte, pojawia się szum cyfrowy, a detale stają się całkowicie niemożliwe do dostrzeżenia. Na nagraniach robionych przy gorszym świetle jakość obrazu spada jeszcze bardziej. Nie ma możliwości nagrania filmu w taki sposób, aby oddalone obiekty były idealnie widoczne.

Nie oznacza to oczywiście, że Huawei P10 robi złe zdjęcia. Jednak nie są one nawet trochę zbliżone do tego, co próbuje nam wmówić producent w swoich reklamach. Okłamywaniu klientów i fałszywemu marketingowi mówimy stanowcze: nie!

Back to top button