Porównaj oferty operatorów pod Twoim adresem
oszczędź do 50%

 
 
 
Wiadomości

Pierwsze wrażenia: YotaPhone drugiej generacji

Teleguru, jako jeden z pierwszych serwisów na świecie, miał okazję sprawdzić jedynego w swoim rodzaju smartfona z dwoma ekranami!

I trzeba przyznać, że ten sprzęt robi piorunujące wrażenie. Na początku warto wspomnieć, że to już drugi model tego typu. Pierwszy YotaPhone nie zdobył większej popularności ze względu na pewne braki, wysoką cenę i bardzo ograniczoną dostępność, ale jego następca poprawia większość mankamentów starszego brata, o czym mówi dyrektor od Business development – Jacob Steen Jensen:

„YotaPhone 1 jest od jakiegoś czasu dostępny w sprzedaży w Polsce, ale tylko przez naszą stronę Internetową. Z YotaPhone 2 będzie jednak inaczej, smartfon należy do najwyższej półki jeśli chodzi o wykonanie i podzespoły oraz ma cechę, o której konkurencja może pomażyć – bardzo energoszczędny wyświetlacz z tyłu! Wyobraź sobie, że masz jedno z najbardziej wydajnych urządzeń na rynku, jednak nie musisz ładować je co 1-2 dni. A zastosowań z dodatkowego ekranu jest naprawde bardzo dużo – od najbardziej podstawowych jak lista kontaktów i kalendarz do przeglądarki Internetowej i wyniki giełdowe.”

Powyższa wypowiedź sugeruje też wyjątkowość YotaPhone 2, czyli obecność dwóch ekranów! Z tym że drugi umiejscowiony jest na pokrywie baterii i wykonano go w technologii E-ink. Tego typu panele najczęściej można spotkać w czytnikach elektronicznych książek, a ich największymi zaletami jest znikome zapotrzebowanie na prąd, brak własnego podświetlenia oraz czytelność porównywalna z kartką papieru. Jak łatwo się domyślić, technologia ta może znaleźć wiele zastosowań w smartfonach. Z drugiego ekranu korzystać można np. by oszczędzić energię, nie męczyć wzroku podczas czytania lub do ciągłego wyświetlania powiadomień. A to tylko wierzchołek góry lodowej.

news-yotaphone2-2
YotaPhone drugiej generacji to smartfon z wysokiej półki cenowej z Androidem w wersji 4.4 (bez nakładki producenta na interfejs, ale z dodatkowymi narzędziami). Zespół Teleguru przyrzekł, że nie zdradzi dokładnej ceny, ale będzie to jeden z najdroższych telefonów na polskim rynku. Urządzenie zostało wyposażone w pięciocalowy ekran AMOLED o rozdzielczości Full HD (1080 x 1920 pikseli), który wspiera podobnej wielkość panel E-ink (540 x 960 pikseli) z drugiej strony obudowy. Sercem smartfona jest wydajny czterordzeniowy procesor Snapdragon 800.

news-yotaphone2-3
Już na pierwszy rzut oka widać, że YotaPhone 2 nie jest zwykłym smartfonem. Sprzęt wygląda obłędnie i jest świetnie wykonany, a drugi ekran momentalnie przyciąga wzrok. W najbliższym czasie jedynie Samsung ze swoim Galaxy Note Edge może wzbudzać podobne zainteresowanie. Co ciekawe, obudowa (w tym część przykrywająca drugi ekran) jest szklana, a jednocześnie lekko matowa! Osiągnięto to dzięki zastosowaniu specjalnej odmiany odpornego na zarysowania i stłuczenia szkła Gorilla Glass 2. Natomiast główny wyświetlacz chroniony jest przez warstwę Gorilla Glass 3. W efekcie, sprzęt jest bardzo odporny na uszkodzenia mechaniczne, aczkolwiek lepiej go nie upuszczać.

Pomimo sporego ekranu, urządzenie dobrze leży w dłoni, a jego tylna część jest lekko zaokrąglona. Niewielkim mankamentem obudowy są jedynie szerokie ramki pod i nad wyświetlaczem, przez które smartfon jest większy, niż sugerowałby rozmiar jego ekranu. Ten ostatni wyświetla wysokiej jakości obraz, który bardzo dobrze się prezentuje nawet pod dużymi kątami i zapewnia nasycone, soczyste kolory. Niestety, nie było okazji, by sprawdzić, jak sprawuje się on w słońcu. Z drugiej strony, nawet jeśli kiepsko, to…

Pozostaje drugi ekran, który przestaje być czytelny jedynie w ciemności. Jedną z największych wad pierwszego YotaPhone była ograniczona użyteczność dodatkowego panelu. Nie był on dotykowy, nie umożliwiał standardowej obsługi systemu i tylko niektóre fabryczne narzędzia z nim współpracowały. To jednak przeszłość. Teraz wyświetlacz E-ink może zastępować główny ekran, a do tego obsługuje się go dotykowo. Co istotne, producentowi udało się osiągnąć na tyle szybkie odświeżanie obrazu, że nie czuć dyskomfortu (to jedna z wad tego typu paneli). Dzięki temu można nawet w miarę komfortowo korzystać np. z przeglądarki internetowej. Trzeba jednak zaznaczyć, że jest on czarno-biały, co trochę ogranicza jego użyteczność. Warto zobaczyć poniższe wideo, by łatwiej to sobie wyobrazić:

Na tym jednak nie kończą się jego funkcje. Ekran może pełnić rolę panelu z interaktywnymi powiadomieniami. Trochę przypominają one kafelki znane z Windows Phone. Każde okienko wyświetlane jest na jednym z czterech pulpitów. Można modyfikować ich wielkość oraz funkcje. Prognoza pogody? Nieodebrane połączenia? Efektowny zegar? Notowania giełdowe? To tylko niektóre z ich zastosowań, a z czasem będzie ich przybywać, gdyż producent udostępni twórcom aplikacji stosowne narzędzia, by dodawać do nich kolejne funkcje. Jedno jest jednak pewne – dodatkowy ekran okazuje się zaskakująco przydatny i może okazać się idealnym rozwiązaniem dla osób potrzebujących smartfona z Androidem, który nie rozładuje się w ciągu kilkunastu / kilkudziesięciu godzin przy nawet najprostszych czynnościach.

news-yotaphone2-4
Ktoś jednak może powiedzieć – przecież to samo można zrobić na zwykłych ekranach. Owszem. Ale wtedy bateria smartfona opustoszeje po kilku godzinach. W przypadku wyświetlaczy E-ink energia pobierana jest jedynie do zmiany wyświetlanego obrazu. Co więcej, według Jacob Steen Jensena, naładowany akumulator będzie umożliwiał ciągłą pracę z ekranem przez kilkadziesiąt godzin (przy założeniu, że użytkownik cały czas będzie zmieniał wyświetlany obraz)!

Na koniec warto dodać, że testowane urządzenie to prototyp (w ostatecznej fazie rozwoju) i niektóre aspekty jego pracy zostaną dodatkowo poprawione. Nie wiem jak Wy, ale Teleguru czeka na pojawienie się tego urządzenia z niecierpliwością!

Subskrybuj
Powiadom o
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments
Back to top button