Porównaj oferty operatorów pod Twoim adresem
oszczędź do 50%

 
 
 
Wiadomości

Pojazdy autonomiczne Volvo nie radzą sobie z wykrywaniem kangurów w Australii

Podczas testowania autonomicznych pojazdów w Australii pracownicy Volvo zauważyli interesującą rzecz: maszyny mają problem z wykrywaniem obecności kangurów. Ruchy tych zwierząt sprawiają, że system w samochodach najzwyczajniej na świecie głupieje.

Autonomiczne pojazdy Volvo miały już wcześniej styczność z dużymi zwierzętami. Mechanizm jest w stanie wykryć między innymi łosie i jelenie. Jednak kangury poruszają się w całkiem inny sposób, w związku z czym system w samochodach nie jest w stanie przyjąć do wiadomości, że napotkał zwierzę.  Jak mówi David Pickett, manager techniczny Volvo w Australii, gdy kangur jest w powietrzu, pojazd uznaje, że obiekt znajduje się gdzieś gdzieś daleko, natomiast gdy zwierzę ląduje na ziemi, według systemu przybliża się, co powoduje całkowitą dezorientację technologii.

Deadline’u nie przeskoczysz

Kangury są główną przyczyną kolizji samochodowych z udziałem zwierząt w Australii. Mało kto spodziewał się jednak, że te zwierzęta będą tak kłopotliwe, że zespół Volvo nie będzie w stanie zdążyć z ukończeniem testów zaawansowanych technologicznie aut przed planowanym terminem. Jak pokazała rzeczywistość, natura jest nieprzewidywalna i potrafi nie tylko zaskoczyć człowieka, ale i przechytrzyć technologię. Trzeba będzie popracować jeszcze nad systemem bezpieczeństwa, by pojazdy autonomiczne były rzeczywiście tak bezpieczne, jak twierdzą ich producenci – nawet w Australii.

Do współpracy nad nowoczesnymi samochodami Volvo zaangażował wiele firm, takich jak chociażby Nvidia czy Autoliv. Zespół chce, by pojazdy trafiły do sprzedaży przed 2021 rokiem. I tak pewnie będzie – chyba że po drodze znowu im coś wyskoczy.

Źródło: Engadget
Back to top button