Porównaj oferty operatorów pod Twoim adresem
oszczędź do 50%

 
 
 
Wiadomości

Rosyjski rząd płaci za zachwalanie YotaPhone 2

Wygląda na to, że Rosjanie, oprócz propagandy dotyczącej swojego kraju i własnych idei oraz wyszydzania Stanów Zjednoczonych, zajmują się intensywną promocją rodzimego smartfona YotaPhone 2.

Doskonale wiadomo, że w każdym kraju istnieje rzesza tzw. „internetowych trolli” opłacanych przez rząd, których zadaniem jest wyrażanie opinii na konkretne tematy. Zazwyczaj są one bardzo skrajne – poprzez przesadne zachwyty aż po równie kontrowersyjną krytykę. Brytyjski dziennik The Guardian dotarł do grupy ludzi, którzy zajmują się tym zawodowo na rosyjskim rynku, a także miał okazję zapoznać się z zadaniami blogerów. Jak się okazuje, ich celem nie jest jedynie promowanie osoby Władimira Putina, krytyka USA, ale również pisanie niezwykle pozytywnych recenzji i wszelkich innych tekstów zachwalających YotaPhone 2. Smartfon zebrał dość pozytywne opinie w mediach na całym świecie. Szczególnie chwalono drugi ekran wykonany w technologii e-ink, świetnie nadający się np. do czytania ebooków. Bardzo pozytywnie wypadł również w teście Teleguru, co ostatecznie przełożyło się na zdobycie jednej z nagród „Turbanów Teleguru” w kategorii „Innowacja roku”. Niestety, rosyjski rząd płacąc (pośrednio) wynajętym osobom za reklamowanie smartfona, robi złą reklamę firmie Yota Devices, która rzekomo nie jest świadoma istnienia takiego procederu, choć oficjalnego stanowiska firmy jeszcze nie poznaliśmy. Yota YotaPhone 2 testCo więcej, wynajęta grupa ludzi publikuje swoje nad wyraz pochlebne teksty nie tylko na lokalnym rynku. Ponoć powstało również wiele stron internetowych, których zadaniem jest rozreklamowanie urządzenia i szerzenie „dobrego słowa” w całej sieci. Mimo to, tego typu praktyki nie są niczym szczególnie zaskakującym. Zapewne wiele osób spotkało się w Internecie z opiniami dotyczącymi danego, dajmy na to kiepskiego produktu, które w większości były bardzo nieprzychylne, a i tak niektórzy na siłę forsowali swoje zdanie, wmawiając, że w rzeczywistości jest on wart każdej ceny.

Źródło: The Guardian

Subskrybuj
Powiadom o
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments
Back to top button