Samsung przewodzi rynkowi smartfonów, ale to Apple zgarnia większość zysków

Sprzedaż smartfonów z roku na rok rośnie, choć zauważalne jest spowolnienie tego wzrostu. Nawet nieustannie notujące rekordy Apple mierzy się z trudną sytuacją na rynku, ale nie zmienia to faktu, że kalifornijski gigant znajduje się w najlepszym położeniu – nikt nie zarabia na swoich produktach tyle co on.

Według danych Canaccord Genuity, w 2015 roku Apple miał 17.2% udziału w rynku smartfonów, zajmując w ten sposób drugie miejsce za Samsungiem (23.9%). Gdy jednak spojrzymy na osiągnięte zyski, role się odwracają, a firma z Cupertino nie ma sobie równych – 91% wszystkich zysków ze sprzedaży smartfonów należy właśnie do niej. Dla porównania, Samsung z tego tortu ukroił 14%, głównie dzięki popularności serii Galaxy S6, co na tle pozostałych smartfonowych graczy i tak jest całkiem przyzwoitym wynikiem.   Reszta producentów wyszła na zero lub wygenerowała straty, jak np. sprzedający coraz mniej Lumii Microsoft (-3%) czy będące od dłuższego czasu w tarapatach HTC i Sony (po -1%). Warto dodać, że wiele chińskich marek, m.in. Huawei, Xiaomi i ZTE nie raportuje swoich zysków. Szczególnie interesująco mógłby się przedstawiać wynik Huawei, które okupuje najniższe miejsce na podium z 8% udziału w rynku. Z przewidywań na 2016 rok wynika, że obecny stan może się jeszcze przez jakiś czas utrzymać. Co więcej, analitycy są zdania, że Apple jeszcze bardziej zwiększy swoje zyski. Steve Milunovich z firmy analitycznej UBS przewiduje, że nadchodzący iPhone 5se pozwoli Kalifornijczykom zarobić dodatkowe 1.5 miliarda dolarów w pierwszym roku dostępności.

Źródło: Fortune