Sony przekalkulowało opłacalność rynku smartfonów

Koncern ogłosił swoje prognozy dotyczące wyników finansowych za ostatni rok fiskalny. Niestety, nie są to dobre wiadomości, a sporą część winy za to ponosi fatalna sprzedaż smartfonów japońskiego producenta.

Koncern Sony podał oficjalnie, że obecny rok fiskalny zakończy ogromną stratą na poziomie 1.7 miliarda dolarów. Szefowie japońskiego giganta przyznają, że akcjonariusze spółki nie będą mogli liczyć na coroczną dywidendę.

Wśród przyczyn fatalnych wyników Sony upatruje się słabą sprzedaż smartfonów tego producenta. Co prawda jest on wciąż jednym z największych dostawców telefonów komórkowych na rynku. To jednak za mały, by uniknąć strat i wypracować przyzwoite zyski.

Szef Sony Kazuo Hirai przyznaje, że jego firma nie doceniła dynamiki z jaką rozwija się obecnie globalny rynek smartfonów, a konkurenci potrafią szybciej i celniej reagować na dokonujące się zmiany niż specjaliści z Sony.

Powodem może być także półroczny cykl wydawania flagowych modeli, co niekiedy odbija się negatywnie na innowacyjności i sprzedaży tychże urządzeń. Jako jeden ze środków zaradczych, który ma poprawić sprzedaż japońskich telefonów jest położenie większego nacisku marketingowego na segment bardziej zaawansowanych modeli (do których zalicza się np. Sony Xperia Z3) kosztem telefonów ze średniej półki. Być może taki plan okaże się słuszny, jednak o tym Sony nie przekona się jutro czy pojutrze, i prawdopodobnie jeszcze przez dłuższy czas na rynku smartfonów będzie przełykać gorzką pigułkę finansowej klapy.

Źródło: Reuters