Standardowy jak… LG G6
Znakiem rozpoznawanym smartfonów LG od dłuższego czasu jest innowacyjność. Plotki na temat nowego flagowca G6 zdają się potwierdzać, że będzie to najmniej charakterystyczny z dotychczasowych smartfonów południowokoreańskiego producenta. Co przeważy: pomysłowość, czy pragmatyzm?
Dla wielu posiadaczy smartfonów LG, modele: G5 z wymiennymi modułami, V10 z dodatkowym mini wyświetlaczem oraz Flex2 z zakrzywionym ekranem to urządzenia świadczące o odwadze producenta, wprowadzającego na rynek coraz to nowsze wynalazki. Nie zawsze udane i dopracowane, ale wyróżniające się na tle konkurencji.
Po wyjątkowym modelu G5 można było spodziewać się, że LG pójdzie za ciosem i będzie dalej walczyć o użytkowników ceniących modułową budowę smartfona. Przeciętne wyniki sprzedaży podpowiadają jednak, że nowy G6 może okazać się najbardziej zachowawczą konstrukcją spośród flagowych modeli telefonów LG.
Data premiery i sprzedaży
Jest duża szansa, że po raz pierwszy LG G6 zostanie zaprezentowany na Mobile World Congress w Barcelonie, 27 lutego 2017 roku. Zwyczajowo, produkty LG trafiają do sprzedaży miesiąc lub dwa miesiące później. Można więc spodziewać się, że LG G6 trafi do sklepów już w kwietniu przyszłego roku.
Wydajność i system operacyjny
Sercem i mózgiem LG G6 ma stać się nowy, 8-rdzeniowy Snapdragon 830, który oprócz wyższej wydajności i mniejszego zapotrzebowania na energię może być również wyposażony w moduł LTE Cat. 16, co przełoży się na szybkość pobierania danych do 1 Gb/s (tylko w zasięgu odpowiedniej sieci LTE). Nie wiemy jaka będzie za to pojemność pamięci i przestrzeni na dane. Może to jednak być wyposażenie zbliżone do dotychczasowych flagowców: 4 GB RAM i 32 GB miejsca na pliki. Za zarządzanie smartfonem zabierze się prawdopodobnie Android 7.0 „Nougat”, w którym wprowadzono nowe opcje oszczędzania energii, możliwość obsługi kilku aplikacji na podzielonym ekranie oraz współpracę z goglami w standardzie Daydream VR.
Wyświetlacz i aparat
Kształt ekranu raczej nie zmieni się – LG prawdopodobnie w modelu G6 postawi na sprawdzone rozwiązanie – 5,3-calowy wyświetlacz przykryty warstwą szkła bez zakrzywionych krawędzi. Wyświetlacz może pozostać taki sam jak w modelu G5 (IPS, Quad HD 1440 x 2560 pikseli), jednak dużo wskazuje na to, że jego rozdzielczość będzie większa (4K, 2160 x 3840 pikseli), a matryca – wykonana w technologii LG OLED, co zapewni lepsze odwzorowanie kolorów i głęboką czerń. Nic nie wiadomo o wbudowanym w smartfona aparacie – jeśli pozostanie taki sam jak w modelu G5 – to dobra wiadomość.
Obudowa
Korpus i kształt smartfona prawdopodobnie nie zmieni się w stosunku do poprzedniego modelu. Nawet jeśli G6 będzie czerpał wzornictwo od G5, to niewątpliwie zniknie największa innowacja znana z „Piątki” – modułowa budowa. LG nie może pochwalić się szczególne bogatym wyborem modułów do swojej G5, jednak atut w postaci wymiennej baterii, dostępnego jako opcja pojemniejszego akumulatora oraz bardzo dobrego przetwornika dźwięku, doceniają użytkownicy tego smartfona. Porzucenie modułowej konstrukcji w G5 nie pozwoli nabywcom nowego smartfona wymienić baterii, za to nareszcie możliwe będzie uzyskanie certyfikatów IP, zapewniających ochronę przed kurzem i wodą. Krążą również plotki, że jedynym gniazdem dostępnym na krawędzi obudowy G6 będzie port USB typu C, zniknie za to mini jack, a tym samym do smartfona LG nie da się podłączyć zwykłych, przewodowych słuchawek bez przejściówek.
Bateria i ładowarka
Zbliżone gabaryty i kształt obudowy podpowiadają, że G6 raczej nie doczeka się akumulatora o znacznie wyższej pojemności, niż ten który umieszczono w G5 (2800 mAh). To, co zaledwie wystarczyło na jeden dzień pracy Snapdragona 820 może okazać się dobrą podstawą dla spodziewanej w Snapdragonie 830 energooszczędności. Na ostateczny rezultat będzie miało jednak wpływ również oprogramowanie i rozdzielczość ekranu. Można jednak spodziewać się jednego: równie szybkiego ładowania baterii, jak w modelu G5 oraz opcji indukcyjnego napełniania akumulatora.
Cena
Historia serii smartfonów LG G sugeruje sukcesywny wzrost cen kolejnych modeli. Podobnie może być w przypadku G6, jednak przy braku poważnych innowacji w konstrukcji nowego smartfona można raczej oczekiwać ceny, która nie przekroczy 2600 zł.
Oby nowy G6 nie był tak nudny, jakim malują go dotychczasowe plotki. Oczekujemy od LG kolejnych innowacji, świetnego wyposażenia i bardzo dobrego aparatu. Szkoda, że na układanie smartfonów z dopasowanych puzzli pozwala nam już tylko pozostające na polu boju Lenovo z Moto Z.