Szwedzcy użytkownicy smartfonów doczekali się własnego znaku drogowego

Ulice Sztokholmu zaczynają zapełniać się znakami drogowymi odnoszącymi się do użytkowników smartfonów, mając za zadanie uświadomić ich, że nadmierne gapiostwo może doprowadzić do wielu nieprzyjemnych sytuacji.

29-letni Jacob Sempler ze Sztokholmu zdał sobie sprawę ze swojego uzależnienia od smartfona w momencie, gdy niemal potrącił go samochód. Mężczyzna był tak zapatrzony w ekran swojego urządzenia, że przechadzając się po ulicach miasta niespecjalnie przejmował się otoczeniem. Podobnie jest w przypadku wielu innych osób, nie tylko w Szwecji. Nietrudno wpaść na kogoś z naprzeciwka czy zderzyć się z czymś, co akurat wpadnie pod nogi. Zagrożenie jest zatem dość realne, a w niektórych sytuacjach może dojść do tragicznego wypadku. Dlatego właśnie Jacob Sempler postanowił ostrzec innych, przygotowując i wystawiając na ulicach Sztokholmu znaki drogowe przedstawiające osobników płci żeńskiej i męskiej, wpatrzonych w swoje telefony: Przechodnie zaczęli robić zdjęcia znaków, publikując je na Facebooku, Twitterze i innych mediach społecznościowych, lecz Sempler póki co pozostaje pesymistyczny na temat ich pozytywnego skutku na uzależnionych użytkownikach. Twierdzi, że większość z nich zapewne je ominie, będąc przyklejonym do ekranu. Inna sprawa, że dobre zamiary młodego Szweda zostaną najprawdopodobniej stłamszone przez lokalne władze, które już oświadczyły, że wprowadzone znaki drogowe muszą zostać zdjęte.

Źródło: własne