Wzrosty, spadki, przetasowania – polski rynek telekomunikacyjny po II kwartale 2014
Czy Play nadal pędzi jak szalony? Kto został liderem pod względem liczby abonentów?
Po drugim kwartale 2014 roku na polskim rynku funkcjonuje prawie 57 milionów kart SIM, a przyrost względem poprzedniego kwartału to 118 tys. kart. Oznacza to, że na każdego Polaka przypada ponad jeden numer. Najwięcej pojawiło się ich w Play (332 tys.), za to Plus zanotował największą stratę – 176 tys.
Warto też na początku zaznaczyć, że gorsze wyniki Plusa w dużej mierze wynikają z innego sposobu wyliczania aktywnych kart SIM prepaid. Mianowicie, obecnie operator bierze pod uwagę jedynie numery, które były w użyciu w ciągu ostatnich 90 dni, a nie całego roku i warto mieć to na uwadze podczas analizowania poniższych wykresów. Natomiast pozostałe telekomy liczą zgodnie ze starymi zasadami.
Ciekawie prezentują się statystyki dotyczące liczby zobowiązań (abonamentów i ofert mix). Pomimo niespecjalnej oferty abonamentowej (w porównaniu do innych operatorów), Orange wyprzedziło dotychczasowego lidera, czyli Plusa. Różnica między nimi wynosi raptem ponad 100 tys. klientów, co w odniesieniu do prawie 27 milionów abonentów postpaid jednak nie imponuje. Dziwić trochę może spadek liczby klientów Polkomtela, gdyż oferowane przez niego Taryfy LTE bez limitu są całkiem atrakcyjne w porównaniu do konkurencji. Nadal jednak jest to jedyny operator, którego ponad połowa klientów ma podpisaną umowę abonamentową (53.59%).
W porównaniu do Play i T-Mobile (44,21% oraz 45,60%) jest to bardzo duża różnica. Najprawdopodobniej wynika ona z faktu, że do tej pory T-Mobile (a konkretniej Heyah) oraz Play oferowały atrakcyjniejsze oferty na kartę niż Plus i Orange. Z wyjątkiem Nju, propozycje ″zielonego″ i ″pomarańczowego″ operatora były przestarzałe. Jednak w przypadku tego pierwszego jest to już nieaktualne, a jego nowa oferta, czyli Plush, ma szansę przekonać do siebie nowych klientów.
Wyraźny odpływ abonentów zanotowało T-Mobile (59 tys.), a tendencja ta z czasem może okazać się coraz silniejsza. Przyczynić się do tego mogą podwyżki opłat dla użytkowników starszych ofert, kosztowne taryfy w ofercie JUMP!, niekorzystny system rat za telefony kupowane wraz z umową oraz niewielkie pakiety danych w ramach zobowiązania. Bardzo duży przyrost zanotowało za to Play (217 tys.). Prawdopodobnie jest to zasługa atrakcyjnych ofert abonamentowych (np. Red Bull Mobile no limits II z bezpłatnymi rozmowami do wszystkich za 29 zł miesięcznie) oraz intensywnych kampanii reklamowych przez wiosnę i lato. Nie bez znaczenia może też być innowacyjna Formuła Rodzina, w której jedno zobowiązanie obejmuje kilka numerów.
Sytuacja wygląda zupełnie inaczej w przypadku ofert na kartę. Nie licząc Play, wszyscy operatorzy zanotowali odpływ użytkowników, aczkolwiek w przypadku Plusa trzeba mieć na uwadze inny sposób wyliczania wyników. Liderem nadal jest jednak T-Mobile (liczone z Heyah), gdyż wprowadził on kilka atrakcyjnych ofert. Np. JUMP! na kartę, który trochę przypomina abonament i zapewnia darmowe nielimitowane rozmowy ze wszystkimi. Atrakcyjne są również starsze taryfy Frii z dużymi pakietami internetowymi i darmowymi usługami w ramach zobowiązania. Równie korzystnie przedstawia się oferta Play, dzięki której operator zanotował wzrost. Mocno reklamowane Formuły na kartę oraz starsze taryfy najprawdopodobniej przypadły do gustu klientom, bo ″fioletowemu″ operatorowi doszło aż 115 tys. numerów!
Co ciekawe, Plus poinformował o liczbie własnych nieaktywnych prepaidowych kart SIM. Okazuje się, że jedynie 65% numerów prepaid wykonało w ciągu ostatnich 3 miesięcy jakąkolwiek czynność. Oznacza to, że ponad 2.2 miliona kart jest nieużywanych i w skali całego rynku może być ich aż 10 milionów!
Spostrzegawczy czytelnicy pewnie zauważyli, że w zestawieniu brakuje tzw. wirtualnych operatorów (np. Lyca Mobile, Virigin Mobile, Vectra). Zostali oni wzięciu pod uwagę w ostatniej tabelce jako inni operatorzy. Stanowią ok. 2.5% całego rynku i ciekawszych informacji należy wspomnieć, że największy spośród nich jest Virgin Mobile, który ma ok. 100 tys. numerów. Natomiast Mobile Vikings, który pomimo atrakcyjnych pakietów internetowych i SMS za doładowania, obsługuje zaledwie kilkanaście tysięcy kart SIM. Należy też wspomnieć, że marki takie jak Red Bull Mobile (Play) oraz Heyah (T-Mobile) są wliczone w statystyki macierzystych operatorów.