iPhone nowoczesną metodą badania chorób
Według „Science Translational Medicine”, naukowcy opracowali sposób na jeszcze szybsze i efektywniejsze badanie chorych pod kątem obecności niektórych rodzajów pasożytniczych wirusów w ich organizmie. Wszystko to przy pomocy specjalnej konstrukcji zwanej CellScope Loa, której jednym z głównych elementów jest iPhone.
Afryka Środkowa i Zachodnia trapiona jest przez różne pasożyty, m.in. tak zwane „Onchocerca volvulus” powodującą ślepotę rzeczną oraz „Wuchereria bancrofti”, która wywołuje chorobę zwaną słoniowacizna. Na szczęście istnieją odpowiednie leki, które są w stanie wyleczyć z tych przypadłości. Problem w tym, że jest jeszcze trzeci wirus zwany „Loa Loa”, który choć nie zagraża życiu, znacznie utrudnia hospitalizację. W przypadku, gdy dana cierpi na więcej niż jedno zakażenie, użycie medykamentu może okazać się zabójcze w skutkach, uszkadzając mózg lub powodując śmierć. Taki efekt uboczny spowodował, że masowe dostawy lekarstwa zostały wstrzymane, narażając masę ludzi na choroby. Szukanie osób, których organizm zawiera wiele robaków pasożytniczych, a następnie badanie ich krwi zajmuje wiele dni i wymaga wielu środków. Celem zbadania poziomu zakażenia technicy medyczni muszą sprawdzić krew, wydzielić z niej poszczególne wirusy i policzyć je pod mikroskopem. Teraz się to jednak zmieniło, bowiem inżynierowie z Uniwersytetu Kalifornijskiego w Berkeley wynaleźli metodę, która zajmuje tylko 3 minuty i zamiast wielu różnych aparatur (dużego mikroskopu, komputera i innych przyrządów laboratoryjnych) wymaga jedynie konstrukcji o nazwie CellScope Loa, będącej pudełkiem wykonanym w 3D. Składa się ono m.in. z iPhone’a, mikroprocesorów, modułu Bluetooth i LED-ów. Smartfon robi pięć krótkich filmów próbek krwi. Następnie specjalna aplikacja analizuje materiały, wyszukując wszystkie pasożyty. Wynik zostanie wyświetlony na ekranie telefonu. Naukowcy przetestowali ten sposób na 33 osobach i porównali rezultaty z tradycyjną, wcześniej stosowaną metodą. Okazało się, że CellScope nie zawiódł i jego diagnozy były równie precyzyjne, a przy tym zdecydowanie szybsze i łatwiejsze. Kolejne testy zostaną przeprowadzone na 40 tysiącach mieszkańcach Kamerunu. Niewykluczone, że w przyszłości konstrukcja zaoferuje znacznie więcej możliwości i będzie w stanie zdiagnozować inne rodzaje pasożytów.
Źródło: Time