Porównaj oferty operatorów pod Twoim adresem
oszczędź do 50%

 
 
 
Recenzje

Test GoClever Quantum 500 – Dobre złego początki

Dzięki licznym producentom zajmującym się dystrybucją smartfonów z najniższej półki cenowej produkowanych w Chinach, konkurencja w tym segmencie jest wyjątkowo zacięta. Spośród popularnych w Polsce producentów tego typu można wymienić Kazam, myPhone oraz bohatera tej recenzji czyli GoClever. Ostatnia firma jest znana z tanich tabletów sprzedawanych w Biedronce, ale zajmuje się również smartfonami. W tym przypadku klienci mają do czynienia z niedrogim smartfonem z pięciocalowym ekranem, czterordzeniowym procesorem oraz obsługą dwóch kart SIM jednocześnie. Niestety, imponujące liczby w specyfikacji nie zawsze oznaczają, że dane urządzenie jest świetne i Quantum 500 jest na to niechlubnym dowodem.

-~- Wykonanie i wygląd -~-

To jedna z największych zalet opisywanego urządzenia. Obudowa została wykonana z plastiku pokrytego antypoślizgową obudową, dzięki czemu telefon dobrze leży w dłoni. Materiał jest też odporny na zarysowania oraz zabrudzenia, aczkolwiek można mieć pewne obawy, czy gumowa powłoka nie zacznie się z czasem ścierać. Co ciekawe, elementy urządzenia są idealnie spasowane pomimo zdejmowanej pokrywy baterii. Niestety, w zestawie nie ma dodatkowych obudów, w przeciwieństwie do np. smartfonów konkurencyjnych firm Wiko lub Allview. Krawędzie to natomiast błyszczący plastik, który dodaje urządzeniu elegancji. Trochę jednak szkoda, że ramka nie jest metalowa, gdyż pozytywnie wpłynęłoby to na odbiór urządzenia. Martwi też duży, odstający obiektyw aparatu, który jest bardzo narażony przez to na zarysowania.

Pięciocalowy ekran przykryto szkłem nieznanego producenta. Jednak nie pojawiają się na nim zbyt szybko rysy, co sugeruje, że jest ono całkiem wytrzymałe. Niestety, pokaźnych rozmiarów obudowa, którą dodatkowo powiększa szeroka ramka pod ekranem, utrudnia korzystanie z telefonu jedną dłonią. Dla zobrazowania – uważana za dużą, jak na swój wyświetlacz, Sony Xperia Z jest odrobinę mniejsza od Quantum 500. Z drugiej jednak strony, produkt GoClever jest bardziej obły, dzięki czemu zdecydowanie lepiej leży w dłoni i łatwiej się z niego korzysta.

-~- Menu i aplikacje -~-

Jak większość smartfonów niszowych marek, ten również korzysta z Androida, który jest niemal niezmieniony przez producenta. Niestety, fabrycznie sprzęt działa na systemie w przestarzałej wersji 4.2, a proces jego aktualizacji do 4.4 jest niewygodny i wymaga użycia komputera. Co gorsza, operacja ta wiąże się z ręczną instalacją odpowiednich sterowników, a same programy aktualizacyjne trudno nazwać przyjaznymi użytkownikowi. Jest to tym dziwniejsze, że w telefonie znajduje się program do instalacji uaktualnień, ale działa on tylko w przypadku niewielkich łatek i poprawek.

Niezależnie od wersji Androida, interfejs jest pozbawiony dodatków producenta, co dla jednych jest duża zaletą, a dla innych wadą. Ma to jednak pozytywny wpływ na szybkość działania urządzenia, a ubogie wzornictwo systemu może się podobać. Jedyne zmiany funkcjonalności względem czystego Androida dotyczą implementacji funkcji dual-SIM np. w aplikacji odpowiadającej za telefonowanie. Niestety, system został w pewnym stopniu „zaśmiecony” dodatkowymi aplikacjami, które w razie potrzeby i tak można bezpłatnie pobrać ze sklepu z programami. Część z nich potrafi być przydatna (np. czytnik książek elektronicznych), ale niektóre dublują funkcje (np. dwie przeglądarki plików). Dobrze więc, że ich usunięcie zajmuje dosłownie chwilę.

Na plus trzeba zaliczyć płynne działanie systemu oraz aplikacji. Cieszy też aktualna wersja Androida (o ile użytkownik zaktualizował urządzenie), dzięki której telefon jest kompatybilny z setkami tysięcy aplikacji i gier dostępnych na tę platformę. Niestety, trzeba pamiętać, że interfejs Goclever Quantum 500 ustępuje intuicyjnością smartfonom z nakładkami producentów (np. HTC), a do tego sporo mu brakuje do przejrzystości iOS lub Windows Phone.

Wyświetlacz

test-goclever-quantum-500-3

Ten element wzbudza najwięcej kontrowersji. Wykorzystany ekran ma aż 5 cali, ale rozdzielczość 540 x 960 pikseli. Niestety, ten drugi parametr negatywnie odbija się na czytelności niewielkich liter, przez co np. w przeglądarce internetowej konieczne jest ich powiększanie. Wadę tę rekompensują jednak nasycone kolory oraz szerokie kąty widoczności. Za to kontrast oraz głębia czerni mogłyby być trochę lepsze. Przeszkadzać też może niebieski odcień bieli, który widoczny jest np. podczas przeglądania stron internetowych lub pisania SMS-ów. Czytelność w słońcu jest dobra i umożliwia komfortowe korzystanie ze smartfona poza pomieszczeniami.

Zawodzi za to coś, co było domeną starych ekranów dotykowych, czyli precyzja. Z testowanych dwóch egzemplarzy oba niepoprawnie interpretowały dotyk przy dolnych krawędziach wyświetlacza. Nie były to duże przekłamania, ale i tak utrudniały szybkie pisanie na klawiaturze ekranowej (np. zamiast kasowania znaków wstawia się czasami litera „k” lub zamiast spacji znaki znajdujące się nad nią). Przeszkadza to też podczas grania w gry zręcznościowe, które wymagają precyzji. Wbrew pozorom jest to więc mankament, który znacznie wpływa na odbiór urządzenia.

-~- Aparat -~-

W wielu budżetowych modelach producenci oszczędzają na tym elemencie i podobnie jest w tym przypadku. Goclever Quantum 500 ma aparat o rozdzielczości 5 Mpix, który robi niespecjalne zdjęcia niezależnie od warunków oświetleniowych. Telefon ma często problemy z poprawnym odwzorowaniem kolorów (zarówno w nocy, jak i w dzień), nie rejestruje też zbyt wielu detali (czym ustępuje np. równie taniej Nokii Lumii 630), a w ciemniejszym otoczeniu zdjęcia pokrywają się sporą ilością cyfrowego szumu oraz bardzo mało rejestrowanych detali. Nie pomaga też niezbyt mocna dioda doświetlająca LED, która sprawdza się jedynie w przypadku bliskich obiektów. Gwoździem do trumny aparatu jest ogólnie powolny autofocus, który w ciemnym otoczeniu oraz w przypadku zdjęć bliskich obiektów potrzebuje nawet kilku sekund, by poprawnie ustawić ostrość.

Równie niespecjalnie prezentują się nagrywane telefonem filmiki. Pomimo rozdzielczości HD (720p), ich szczegółowość jest niezadowalająca. Telefon ma też problemy z ustawianiem balansu bieli, przez co na nagraniu często widać zmieniające się barwy. Przeszkadza też agresywny autofocus, który bardzo często przestawia ostrość, nawet jeśli nagrywane są w miarę statyczne obiekty (np. drzewo w wietrzny dzień).

-~- Multimedia i Internet -~-

Za to do oglądania filmów Quantum 500 nadaje się całkiem nieźle. Główną tego przyczyną jest spory wyświetlacz o zadawalających parametrach. Nie bez znaczenia jest też fabryczne wsparcie dla popularnych plików wideo DivX oraz XviD. Telefon radzi sobie też z materiałami w rozdzielczości HD (720 x 1280), aczkolwiek nawet one nie są wyświetlane w pełnej okazałości ze względu na jedynie 540 x 960 pikseli ekranu. Wbudowany odtwarzacz jest prosty w obsłudze i oferuje tylko najbardziej podstawowe funkcje. Jeśli więc komuś on nie wystarczy, to na Androida dostępnych jest wiele alternatywnych aplikacji tego typu.

Dzięki zadowalającej wydajności procesora, GoClever Quantum szybko wczytuje nawet bogate w grafiki strony i umożliwia ich płynne przewijanie oraz powiększanie. Niestety, dosyć niska rozdzielczość wyświetlacza utrudnia czytanie bez przybliżania tekstu (litery są nieostre). To natomiast negatywnie wpływa na komfort nawigowania po witrynach i trochę zmniejsza potencjał dużego wyświetlacza. Trzeba też wspomnieć o braku obsługi łączności LTE, bez której konieczne jest korzystanie ze starszych i wolniejszych standardów transmisji danych.

Żadnych zastrzeżeń nie wzbudza za to odtwarzacz muzyczny oraz jakość dźwięku wydobywającego się z urządzenia. Dotyczy to zarówno słuchawek, jak i głośnika zewnętrznego, który gra wyjątkowow głośno i całkiem czysto. We znaki daje się za to zaledwie 4 GB wbudowanej pamięci, z której użytkownik ma dostęp do niecałego gigabajta! To oznacza, że na telefonie zapisać można zaledwie kilkaset piosenek, ale nie zmieści się na nim nawet jeden film w rozdzielczości HD. Dobrze chociaż, że smartfon obsługuje karty microSD (do 32 GB).

-~- Wydajność, bateria, wady / zalety i podsumowanie -~-

Wydajność

Procesor opisywanego modelu to dosyć egzotyczna czterordzeniowa jednostka taktowana 1.2 GHz wsparta przez niezbyt popularny, a do tego powolny układ graficzny VideoCore IV. Połączenie to zapewnia zadowalającą wydajność, o ile użytkownik nie gra w rozbudowane graficznie tytuły. W takiej sytuacji płynność animacji może uniemożliwić komfortową rozgrywkę, a niektóre gry mogą się w ogóle nie uruchamiać. Mile zaskakuje za to ilość pamięci RAM. 1 GB w tak tanim urządzeniu to całkiem sporo. W efekcie, korzystanie z kilku aplikacji jednocześnie jest najczęściej bezproblemowe, co znacznie podnosi efektywność pracy ze smartfonem.

Bateria

Stosunkowo wolne podzespoły dają nadzieję na dosyć długi czas pracy na jednym ładowaniu. Niestety, niewielkie ogniwo o pojemności 2000 mAh niezbyt dobrze sprawdza się podczas zasilania pięciocalowego ekranu. W efekcie, bateria wystarcza na jeden, maksymalnie dwa dni umiarkowanej pracy. Szkoda jednak, że w drugim przypadku konieczne jest zminimalizowanie eksploatacji smartfona. Dla zobrazowania, przeglądać Internet można przez ok. 4 godziny. Podczas grania ogniwo rozładowuje się w ciągu ok. 3 godzin. Natomiast filmy przy pełnym podświetleniu można oglądać przez ok. 5 godzin. Jak na budżetowy sprzęt o takiej specyfikacji, nie są to zadowalające wyniki.

Obsługa dwóch kart SIM

Istotną funkcją tego modelu jest też obsługa dwóch kart SIM jednocześnie. Niestety, tylko główny numer może korzystać z łączności 3G, a dodatkowa ograniczona jest do 2G, co znacznie odbija się negatywnie na szybkości transmisji danych. Sama funkcja dual-SIM działa bez zarzutu. Na pasku stanu wyświetlony jest aktualny zasięg obu kart, a w ustawieniach można ustalić, które zadania mają być wykonywane z poszczególnych numerów (np. rozmowy głosowe, Internet). Szkoda jednak, że podczas rozmowy tylko aktualnie używany numer jest aktywny, a na drugi nie można się dodzwonić.

Podsumowanie

Od urządzenia w cenie poniżej 500 zł trudno oczekiwać najwyższej wydajności, świetnego ekranu lub dopracowanego oprogramowania. Z drugiej jednak strony, taki sprzęt powinien być w pełni niezawodny. Niestety, GoClever Quantum 500 ma kilka wad, o których warto wiedzieć. Jego oprogramowanie czasem nie działa w pełni stabilnie, a nieprecyzyjny ekran dotykowy utrudnia szybkie edytowanie tekstu, czyli jedną z podstawowych funkcji smartfona. W efekcie, bardziej wymagający użytkownicy zamiast czerpać radość z użytkowania tego modelu, mogą czuć frustrację. Sytuacji nie poprawiają przeciętny czas pracy na baterii oraz przeciętna wydajność, która daje o sobie znać podczas grania w bardziej zaawansowane graficznie gry.

Nie jest to jednak słaby sprzęt i osoba, która nie miała styczności z droższymi smartfonami powinna być z niego zadowolona, gdyż jego spory ekran całkiem nieźle nadaje się do korzystania z multimediów i Internetu. Mimo to trzeba pamiętać, że ma on wyjątkowo silną konkurencję i jest co najmniej kilka lepszych i oryginalniejszych urządzeń za podobne pieniądze. Jedno z nich to np. Kazam TV 4.5 z obsługą naziemnej telewizji cyfrowej. Innymi opcjami mogą być Motorola Moto E z dopracowanym oprogramowaniem i przyzwoitą wydajnością lub gustowny HTC Desire 500.

Subskrybuj
Powiadom o
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments
Back to top button