Test Motorola Defy Plus
Motorola Defy Plus to niewielki smartfon z Androidem, o podwyższonej odporności na kurz i zachlapania, co ówcześnie było rzadkością. Jest on też bliźniaczo podobny do modelu Motorola Defy, od którego różni się jedynie podkręconym procesorem i nowszą, a mimo to gorzej zoptymalizowaną wersją systemu.
Wykonanie i wygląd
Obudowa została wykonana z plastiku, który na pokrywie baterii pokryto gumą. Ekran chroni wzmacniane szkło Gorilla Glass o podwyższonej odporności na zarysowania i stłuczenia, a wtyczki (micro USB i mini jack) są zabezpieczone zaślepkami, które nie sposób przez przypadek podważyć. Telefon ma kompaktowe rozmiary, jest solidnie wykonany i spełnia normę IP67. Ta ostania oznacza, że urządzenie jest podporne na kurz oraz zanurzenie do metra głębokości przez 30 minut. Oczywiście, będąc w wodzie słuchawka musi mieć zamknięte zaślepki osłaniające porty.
Menu i aplikacje
Smartfon działa na Androidzie 2.3 z nakładką producenta Motoblur. Jest ona dosyć subtelna i stonowana. Dzięki temu system wygląda spójnie, przy jednoczesnym wzbogaceniu go o dodatkowe funkcje i aplikacje producenta. Niestety, Motorola od razu zapowiedziała, że nie planuje żadnej aktualizacji oprogramowania dla tego modelu. Dodatkowo, producent nie przyłożył się do optymalizacji systemu, co w efekcie doprowadziło do sytuacji, w której wolniejszy Defy działa szybciej od teoretycznie wydajniejszego Defy. Innym problemem jest brak kompatybilności niektórych nowszych gier i aplikacji z niezbyt świeżym oprogramowaniem urządzenia. Interfejs jest minimalistyczny, ale nie tak stylowy jak w przypadku Androida 4.0 lub nowszych.
Warto wspomnieć o wbudowanej klawiaturze Swype, na której pisze się poprzez przesuwanie palcem między literami. Dzięki temu wprowadzanie tekstu jest komfortowe, nawet w przypadku urządzenia z tak niewielkim ekranem jak Defy Plus.
Wyświetlacz
Zamontowany panel LCD ma 3,7 cala (480 x 854 pikseli). Jego rozdzielczość zapewnia zadowalającą ostrość, dzięki której nawet drobne czcionki np. w przeglądarce są czytelne bez powiększania. Niestety, sam obraz jest przeciętnej jakości. Najbardziej w oczy rzucają się wyblakłe kolory i wąskie kąty widoczności. Słabo wypada też widoczność w słońcu, co w tego typu urządzeniu jest szczególnie dokuczliwe.
Aparat
Ma 5 Mpix i w słoneczny dzień robi ładne, szczegółowe zdjęcia z dobrze odwzorowanymi kolorami. Problemy zaczynają się w pomieszczeniach i ciemniejszym otoczeniu. Wtedy na fotografiach widoczny staje się nadmiar kolorowego szumu i znacznie spada liczba uchwyconych przez aparat detali.
Kamerka pozwala też na nagrywanie całkiem niezłej jakości filmików, ale w niskiej rozdzielczości 640 x 480 pikseli. Obraz jest płynny, pełen szczegółów, a kolory nasycone. Nie jest to jednak jakość znana z najnowszych, flagowych modeli, a do tego wideo niezbyt dobrze prezentuje się na większych ekranach (np. telewizorze).
Multimedia i Internet
Nie jest to model stworzony do zastosowań multimedialnych. Świadczy o tym przeciętny ekran i słaba wydajność. Defy Plus nie radzi sobie z odtwarzaniem wideo w jakość HD (720p), o wyższych rozdzielczościach nie wspominając. Zapomnieć też można o graniu w rozbudowane gry 3D. Trochę lepiej wypada jakość rozmów oraz dźwięku odtwarzanego w słuchawkach. Przeglądanie Internetu jest średnio komfortowe ze względu na niewielki ekran i niezbyt płynną obsługę stron.
Urządzenie ma jedynie 2 GB wbudowanej pamięci (czyli ok. 500 piosenek MP3), którą można jednak rozszerzyć kartami microSD o maksymalnej pojemności 32 GB.
Wydajność
Defy Plus względem swojego poprzednika ma podkręcony procesor o 200 Mhz, co daje 1 GHz. Ilość pamięci RAM nie zmieniła się i dalej wynosi 512 MB. Niestety, smartfon działa powoli i nie do końca stabilnie. Interfejs przycina się bardziej niż w poprzedniku, a aplikacje pracują topornie. Winna w tym przypadku jest Motorola, która po macoszemu potraktowała kwestię optymalizacji oprogramowania. Co więcej, ograniczona ilość pamięci RAM utrudnia korzystanie z kilku programów jednocześnie.
Bateria
Bateria wytrzymuje około 2 doby całkiem intensywnej pracy (Internet, komunikatory, rozmowy głosowe). W porównaniu do zwykłego Defy akumulator jest odrobinę większy, co przekłada się na znacznie dłuższy czas czuwania. Jak na takie parametry i „terenową” charakterystykę smartfona nadal jest to jednak przeciętny wynik, który nie pozwoli na bezstresowe wzięcie urządzenia np. pod namiot.
Podsumowanie
Urządzeń o podwyższonej odporności na czynniki zewnętrzne zawsze będzie brakować, dlatego każdy tego typu model powinien cieszyć. Defy Plus jest jednak kiepskim smartfonem, który ma sporo wad, niedoróbek i niewiele różni się od swojego poprzednika. Z ww. powodów warto rozważyć zakup teoretycznie słabszego, a w praktyce lepszego i tańszego Defy lub np. np. Samsung Xcover lub Sony Xperia Active.