Test Nokia 3710 fold

Nokia 3710 to całkiem interesujący, starszy telefon z klapką, który działa na zamkniętym systemie operacyjnym producenta. Pomimo przynależności do niskiej półki cenowej, znalazło się w nim kilka wyjątkowych (jak na tę klasę urządzenia) funkcji.

Wykonanie i wygląd

Słuchawka wyróżnia się stylową obudową i ciekawym wzorem na niej, który raczej celuje w kobiecy gust. Obudowa wykonana jest z niezłej jakości plastiku, który się błyszczy. Z tego powodu niestety widać na nim odciski palców, a rysy prezentują się nieestetycznie. Na pochwałę zasługuje skuteczne ukrycie zewnętrznego wyświetlacza, który po wyłączeniu jest niemal niewidoczny.

Żadnych zastrzeżeń nie można też mieć do klawiatury, który ma spore, wyraźnie oddalone od siebie klawisze.

Menu i aplikacje

Urządzenie korzysta z prostego systemu operacyjnego Nokii, który po prostu jest i działa. Nie ma na niego zbyt dużo dodatkowego oprogramowania, ale niewymagającemu użytkownikowi w zupełności powinny wystarczyć fabryczne narzędzia, takie jak: przeglądarka internetowa, kalkulator, kalendarz, e-mail, dyktafon, radio FM, odtwarzacz muzyczny, sklep z oprogramowaniem Ovi i kilka innych.

Ciekawym dodatkiem jest moduł GPS razem z fabrycznie zainstalowanymi mapami Nokia. Dzięki temu telefon może zmienić się w nawigację, jednak niewielki ekran kiepsko sprawdza się w samochodzie. Znacznie lepiej wypada jednak podczas pieszych wycieczek, gdy trzeba szybko sprawdzić trasę. W ostateczności telefonu można też użyć do przeglądania Internetu ze względu na obsługę łączności 3G. Nie jest to jednak wymarzone urządzenie do tego typu zastosowań ze względu na mały ekran.

Dzięki gnieździe na karty pamięci z telefonu można bez problemu zrobić przenośny odtwarzacz muzyczny. Jakość odtwarzanego dźwięku jest całkiem niezła. Trzeba jednak pamiętać o braku wyjścia słuchawkowego mini jack 3,5 mm i konieczności korzystania z przejściówki. Nie zachwyca też ilość wbudowanej pamięci, której jest raptem 70 MB (czyli ok. 15 piosenek).

Wyświetlacz

Zamontowany ekran 2,2 cala jest dobry. Jego rozdzielczość zapewnia przyzwoitą ostrość obrazu. Nie można się też przyczepić do odwzorowania kolorów. Trochę gorzej wypada za to czytelność w słońcu i kąty widoczności. Niestety, ekran nadal okazuje się za mały w przypadku jakichkolwiek zastosowań multimedialnych.

Zewnętrzny wyświetlacz LCD 1,36 cala jest czarno biały i wyświetla numer osoby dzwoniącej, powiadomienia i godzinę. Dzięki przemyślanej konstrukcji zlewa się on z obudową i po wyłączeniu staje się zupełnie niewidoczny.

Aparat

Matryca ma 3,2 Mpix i robi całkiem dobre zdjęcia. Biorąc pod uwagę cenę słuchawki, można nawet powiedzieć, że są bardzo dobre. Kolory i detale są dobrze oddane. Przydaje się też dioda doświetlająca. Oczywiście, nie jest to poziom urządzeń z wysokiej półki, ale jest naprawdę nieźle.

Kamerka umożliwia nagrywanie wideo w rozdzielczości 320 x 240 pikseli, które, niestety, nie umywa się do zdjęć. Na nagraniach niewiele widać, brakuje im też płynności i w żadnym wypadku nie jest to poziom nawet najtańszych smartfonów.

Bateria

W tej kwestii 3710 niestety wypada tragicznie. Telefon wytrzymuje do dwóch dni bez ładowania lub 4 godziny rozmów, co w przypadku tak prostego urządzenia nie powinno mieć miejsca. Jest to też największa wada opisywanego modelu.

Podsumowanie

To idealna propozycja dla kogoś, kto nie potrzebuje smartfona, ale chciałby mieć klapkę z niezłym aparatem za niewielkie pieniądze. Słuchawka jest do tego całkiem stylowa i dobrze wykonana. Niestety, krótki czas pracy na baterii jest dużą wadą tego telefonu. Z tego powodu warto rozważyć zakup np. Sony Ericssona W508.