Porównaj oferty operatorów pod Twoim adresem
oszczędź do 50%

 
 
 
Recenzje

Test Nokia 5228

Nokia 5228 to budżetowy smartfon z 2010 roku, który działa na martwym systemie operacyjnym Symbian. Od swojego odrobinę droższego odpowiednika (Nokii 5230) różni się tylko brakiem GPS-a oraz łączności 3G, bez której użyteczność jakiegokolwiek smartfona znacznie się obniża.

Wykonanie i wygląd

Oba modele wykonane są identyczne i wizualnie nie sposób dopatrzeć się między nimi jakiś różnic. Nie jest to jednak zbyt duża wada, bo zastosowane plastiki są niezłej jakości, a cała konstrukcja jest całkiem przemyślana. Niestety, z czasem na obudowie pojawiają się rysy, a brak dodatkowych paneli w zestawie (obecnych w modelu 5230) utrudnia łatwą podmianę porysowanych elementów. Trzeba też wspomnieć o ekranie pokrytym tworzywem sztucznym, który jest bardzo podatny na rysowanie się.

Menu i aplikacje

Telefon korzysta z systemu operacyjnego Symbian 9.4 z interfejsem S60 piątej edycji. Niestety, widać po nim już ząb czasu. Jego wygląd znacznie odstaje od Androida, iOS czy Windows Phone. Brakuje mu też funkcji znanych z ww. (np. obsługi kilku pulpitów, paska powiadomień itp.). Jest on jednak dosyć prosty w obsłudze, chociaż dostęp do niektórych opcji jest niekiedy niezbyt oczywisty. Swego czasu na Symbiana powstawało wiele gier i aplikacji, obecnie jest to jednak system zapomniany, na który pojawia się bardzo mało nowego oprogramowania i trzeba korzystać z fabrycznie zainstalowanych narzędzi oraz tego, co już stworzono. Nie ma też ukształtowanego ekosystemu, więc aplikacji często trzeba szukać na własną rękę w Internecie, co w przypadku mniej obytych użytkowników może być problematyczne. Niezbyt wymagającym osobom powinny jednak wystarczyć domyślnie zainstalowane programy (przeglądarka Internetowa, e-mail, radio FM, galeria zdjęć, odtwarzacze multimedialne itd.).

Wyświetlacz

Pod tym względem oba modele też są bardzo podobne (żeby nie powiedzieć identyczne). Zamontowany wyświetlacz LCD ma 3,2 cala (360 x 640 pikseli). Jakość wyświetlanego obrazu jest przeciętna. Czerń bardziej przypomina szarość, kąty widzenia są dosyć wąskie, a kolory wyblakłe. Tragicznie prezentuje się słaba czytelność w słońcu. Gwoździem do trumny jest wykorzystanie oporowego panelu dotykowego, który reaguje na nacisk. Co za tym idzie, jest on mniej precyzyjny od popularnych ekranów pojemnościowych i nie obsługuje dotyku w wielu punktach jednocześnie. Jest on też powodem, dlaczego ekran pokryty jest tworzywem sztucznym, a nie znacznie odporniejszym na zarysowania szkłem.

Aparat

Ma 2 Mpix i robi bardzo słabe zdjęcia. Brakuje im ostrości i szczegółowości. Sporo do życzenia pozostawia też kontrast. Brakuje diody doświetlającej, więc o fotografowaniu w gorszych warunkach oświetleniowych można zapomnieć. Producent nie zdecydował się też na funkcję autofocus, więc bliskie obiekty są rozmazane.

Kamerka umożliwia nagrywanie wideo w niskiej rozdzielczości 640 x 480 pikseli. Ich jakość jest akceptowalna, ale nic ponadto. Filmiki na ekranie smartfona wyglądają znośnie, ale raczej nie ma sensu w ich odtwarzaniu na np. telewizorze (będą niewyraźne i pozbawione detali).

Multimedia i Internet

O ile Nokia 5230 radziła sobie z Internetem i multimediami słabo, tak 5228 jest w tej kwestii po prostu beznadziejna. Zapomnieć można o oglądaniu filmów w nawet przeciętnej jakości (będą się zacinać), a Youtube będzie działał bardzo powoli ze względu na brak Wi-Fi oraz 3G. To samo dotyczy przeglądaniu Internetu – ekran oporowy, tragiczna wydajność i brak jakiejkolwiek metody szybkiej transmisji danych to połączenie, które wręcz uniemożliwia korzystanie z Internetu. Dobrze wypadają tylko jakość połączeń głosowych i muzyki w słuchawkach.

Telefon dysponuje zaledwie 70 MB wbudowanej pamięci (ok. 14 piosenek), więc konieczne jest korzystanie z karty pamięci (do 16 GB).

Wydajność

Działanie systemu pozostawia wiele do życzenia. Interfejs działa płynnie póki nie uruchamia się dodatkowych aplikacji. Inaczej wszystko się tnie, przywiesza i uniemożliwia komfortową pracę. Nie jest to jednak wina systemu, tylko Nokii, która w telefonie umieściła zaledwie 128 MB pamięci RAM i procesor 424 Mhz. Zapomnieć można o komfortowym przeglądaniu Internetu czy graniu. Cały czas trzeba za to obserwować menadżera zadań, czy przypadkiem jakiś program niepotrzebnie nie pochłania zasobów telefonu.

Bateria

Czas pracy na baterii to jedyna kwestia, w której Nokia 5228 wygrywa ze swoim droższym odpowiednikiem. Brak łączności 3G pozytywnie wpływa na tę cechę, dzięki czemu telefon wytrzymuje do 5 dni pracy, w zależności od intensywności korzystania z funkcji smartfona (Internet, rozmowy, GPS). Umożliwia też rozmawianie przez około 7 godzin, co jest przeciętnym wynikiem, jak na dzisiejsze standardy. Niestety, nie ma możliwości ładowania ogniwa przez gniazdo micro USB, co może być kłopotliwe, gdy nie ma się przy sobie ładowarki Nokii.

Podsumowanie

Miała to być tańsza alternatywa dla i tak tanich smartfonów Nokii z ówczesnego okresu. Trudno jednak uznać łączność 3G w tego typu słuchawce za zbędną funkcję, a właśnie do takiego wniosku doszedł fiński producent. O ile model 5230 jest beznadziejnym smartfonem (ale nadal smartfonem), tak 5228 trudno nawet jakkolwiek zaklasyfikować. Telefon z tego marny (przeciętna bateria, niestabilny system, nieczuły ekran dotykowy), a do Internetu oraz multimediów niezbyt się nadaje (brak 3G i Wi-Fi, słaba wydajność, martwy system operacyjny). Zdecydowanie lepszym pomysłem jest zakup klasycznej komórki z systemem operacyjnym (np. Nokii E52) lub nawet budżetowego, ale znacznie nowszego smartfona (np. Nokia Lumia 520 lub Sony Xperia Tipo).

Subskrybuj
Powiadom o
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments
Back to top button