Recenzja: Beach Buggy Blitz (Android, iOS)

https://play.google.com/store/apps/details?id=com.vectorunit.yellow

https://itunes.apple.com/us/app/beach-buggy-blitz/id558204510?mt=8

http://www.vectorunit.com/beach-buggy-blitz/

Jest coś magicznego w gnaniu na złamanie karku i ściganiu się z czasem. A jeśli do tego można ulepszać swój środek transportu i cieszyć oko ładnymi widokami, to przepis na hit ma się murowany!

Wstęp

Gry polegające na dotarciu jak najdalej przed upływem czasu wyjątkowo dobrze przyjęły się na platformach mobilnych. Niewiele jest jednak takich, które charakteryzują się ładną grafiką i potrafią wciągnąć na dłużej niż kilkanaście minut. W tym przypadku jest jednak inaczej, a dzięki prostym zasadom i niezbyt absorbującej rozgrywce, Beach Buggy Blitz może przypaść do gustu każdemu i świetnie sprawdza się zarówno w przypadku dłuższych sesji, jak i w wolnych chwilach na przerwie w szkole lub pracy.

Na czym polega

Zasada jest prosta – dojechać jak najdalej zanim upłynie czas. Ten z kolei dodawany za przejeżdżanie przez punkty kontrolne. Im dalej się dojedzie, tym wyższy wynik. Po drodze warto też zbierać rozsiane na trasie monety, dzięki którym można ulepszać swoje pojazdy, kupować nowe oraz odblokowywać wspomagacze, które pojawiają się na planszy. Do kolejnych prób motywują wbudowane w grę osiągnięcia do zdobycia (np. przejedź odpowiedni dystans, uderz w określoną przeszkodę, zdobądź ileś monet itp.), a także możliwość porównywania swoich wyników z rezultatami znajomych, dzięki internetowemu rankingowi.

Zarys fabularny

Gra nie opowiada żadnej historii, co w przypadku tego typu tytułów jest raczej standardem. Trochę jednak szkoda, bo nawet najbanalniejsza opowiastka zachęcałaby do dalszej zabawy osoby, którym nie zależy na śrubowaniu swoich wyników.

Bohater, przeciwnicy, sztuczna inteligencja

O sterowanej postaci nic nie wiadomo, co częściowo jest spowodowane brakiem fabuły. Poza początkowym bohaterem gracz ma do wyboru też kilka innych postaci, jednak wpływają one jedynie na aspekt wizualny. Z kolei przeciwnikiem w grze jest tylko i wyłącznie czas, więc trudno też posądzić go o jakąkolwiek inteligencję. Na trasie napotyka się też innych podróżników, którzy pełnią rolę przeszkód. Potrafią być oni jednak niesamowicie irytujący. Najczęściej ich ominięcie nie jest problemem, ale zdarzają się sytuacje, gdy nie jest to możliwe (np. będąc w locie). Takie przypadki są bardzo frustrujące i potrafią radykalnie zaważyć na wyniku. Czasami też po planszy przebiegnie krab lub ognisty golem, ale tego typu urozmaicenia są dosyć rzadkie.

Sterowanie i komfort gry

Kierować pojazdem można albo przechylając telefon w odpowiednim kierunku, albo przytrzymując ekran z prawej lub lewej strony, co jest równoznaczne ze skręcaniem w wybranym kierunku. W obu przypadkach hamulec wyświetlany jest w formie przycisku na ekranie. Powyższe metody są bardzo wygodne i intuicyjne, a ich wybór to tylko i wyłącznie kwestia osobistych preferencji. Twórców pochwalić też trzeba za optymalizację gry. Nawet na bardzo starych telefonach tytuł działa płynnie, a do tego w ustawieniach można modyfikować szczegółowość grafiki.

Rozbudowanie, poziom trudności

Do tej kwestii należy podejść dwojako. Z jednej strony, trasa jest zawsze trochę inna (nie licząc samego początku) i gracz może zostać czymś zaskoczony. Z drugiej jednak, po jakimś czasie da się dostrzec, że składa się ona z tych samych klocków, które układane są w różnej kolejności. Jest ich na tyle dużo, że zauważalne staje się to dopiero po kilku godzinach, ale trochę szkoda, że aspekt ten nie został trochę bardziej rozbudowany. Nie mniej, zwiedzane lokacje są całkiem rozmaite i ciekawe, aczkolwiek nie można wybrać, z którymi chce się mieć do czynienia. Zaczyna się zawsze na plaży z jaskiniami i przystaniami, ale później trafić też można na bagna oraz w okolice wulkanu. Pewne fragmenty trasy są trudniejsze, inne łatwiejsze. Mimo to, do kolejnych bramek dodających czas najczęściej dojeżdża się w ostatniej sekundzie, co potrafi budować napięcie i dawać sporo satysfakcji. Do tego jazda wymaga skupienia, gdyż trasa jest dosyć kręta, usłana zawalidrogami i pełna drogocennych monet. Nawet po znacznym ulepszeniu pojazdu poziom trudności jest świetnie wyważony i z jednej strony wymagający, a z drugiej niezniechęcający.

Dzięki sporej liczbie ulepszeń oraz samochodów, gra starcza na długo i nawet po kilkunastu godzinach potrafi wciągnąć, o ile ktoś robi sobie od niej kilkudniowe przerwy. W pewnym momencie jednak trudno znaleźć motywację do dalszej rozgrywki, a ciągłe konkurowanie z innymi graczami i ulepszanie pojazdów zaczyna się nudzić. Do tego czasu jednak zabawa jest przednia.

Grafika i dźwięk

W dniu swojej premiery był to tytuł, który prezentował możliwości graficzne układu nVidia Tegra 3. Obecnie jest to dosyć przestarzały (co nie oznacza, że słaby) procesor, ale nadal oferuje on całkiem niezłą wydajność. Dzięki temu Beach Buggy Blitz nadal cieszy oko ładną, trójwymiarową grafiką. Oprawa utrzymana została w wesołym, pastelowym klimacie. Co ciekawe, większość mijanych elementów można w efektowny sposób rozbić, co jednak znacznie spowalnia gracza np. po wjechaniu do wody ekran pokrywa się kropelkami. Z kolei na planszy sporo się dzieje – rozpadają się budynki, morze faluje, mewy fruwają, pojawiają się różne przeszkody itp. Trzeba też wspomnieć o ładnej animacji wody, która odbija otoczenie. Z kolei w jaskini włączają się światła, co nie tylko ułatwia rozgrywkę, ale też fajnie wygląda.

Znacznie więcej zastrzeżeń można mieć do muzyki i udźwiękowiania, które jest niesamowicie monotonne i nużące. Samochód cały czas wydaje z siebie ten sam dźwięk, a urozmaiceniami są tylko odgłos zbieranych monet, przelatujących mew itp. Początkowo to nie przeszkadza, ale po jakimś czasie brakuje jakieś odmiany. Z kolei w tle przygrywa tylko jedna i ta sama melodia, która bardzo szybko się przejada. Na szczęście, rozgrywka po wyłączeniu dźwięków nie staje się trudniejsza czy kłopotliwa, a gracz ma dzięki temu możliwość włączenia swojej własnej muzyki.

Mikrotransakcje

Jak w niemal każdym darmowym tytule, w tym również można sobie ułatwić rozgrywkę za realne pieniądze (kupując monety). Jednak granie bez płacenia jest bezproblemowe i z odpowiednią dozą cierpliwości samemu można wszystko ulepszyć za samodzielnie zdobyte fundusze. Takie rozwiązanie jest nawet lepsze, bo daje masę satysfakcji i motywuje do dalszej zabawy. Plus twórcom należy się za brak zawartości, którą zdobyć można jedynie po wcześniejszej opłacie, dzięki czemu nie ma się wrażenia dostępu do jedynie części gry.

Podsumowanie

Trudno się nie wciągnąć w zabawę z Beach Buggy Blitz. Rozgrywka ma w sobie coś niesamowicie przyciągającego, co wywołuje syndrom jeszcze jednej próby. Oczywiście, ta jeszcze jedna próba potrafi się przełożyć na kilkanaście kolejnych minut spędzonych przed ekranem telefonu lub tabletu. Całości dopełnia ładna grafika, która jest w stanie zrekompensować nieciekawą oprawę dźwiękową. Nie można też zapomnieć o bardzo uczciwych mikrotransakcjach, z których wcale nie trzeba korzystać. Z tych wszystkich powodów trudno nie polecić tego tytułu, tym bardziej, że jest on dostępny zupełnie za darmo zarówno w przypadku iOS, jak i Androida.