Test Samsung E1070

Jest to jeden z najtańszych telefonów koreańskiego producenta. Słuchawkę stworzono dla osób, które potrzebują urządzenia do dzwonienia i SMS-owania za niewielki pieniądze. Ze względu na niską cenę, może to być też świetna, zapasowa słuchawka.

Wykonanie i wygląd

Trudno oczekiwać wysokiej jakości wykonania po tak tanim urządzeniu. Słuchawka składa się z kiepskiej jakości matowego i błyszczącego plastiku. Tego drugiego jest znacznie więcej, szybko się rysuje i bardzo zbiera wszelkie odciski palców. Zaletami słuchawki są jednak jej niewielkie gabaryty – niecałe 65 gramów i rozmiar niewiele przewyższający zapalniczkę powodują, że zupełnie nie czuć jej w kieszeni. Telefon wygląda klasycznie i od razu widać, że należy do najniższej półki cenowej.

Klawiatura ma spore klawisze, które dodatkowo pokryto gumowym tworzywem, dzięki któremu pisze się na niej wygodnie i szybko.

Menu i aplikacje

Słuchawka korzysta z zamkniętego, bardzo ograniczonego systemu operacyjnego. Znalazło się w nim miejsce dla kalendarza, listy kontaktów (do 200 pozycji), kalkulatora, budzika, latarki (ekran świeci po jej włączeniu na biało) i notatnika. Nie ma nawet odtwarzacza MP3 czy radia FM, więc użytkownik skazany jest na wbudowane dzwonki polifoniczne.

Wyświetlacz

Ma niecałe 1,4 cala i rozdzielczość 128 x 128 pikseli. Jego niewielki rozmiar może być problematyczny dla osób niedowidzących, dlatego E1070 raczej nie sprawdzi się jako telefon dla seniora. Oczywiście, jakość wyświetlanego obrazu jest bardzo niska, ale nie powinno to przeszkadzać w urządzeniu tej klasy. Warto jeszcze nadmienić, że jego czytelność w słońcu jest akceptowalna.

Bateria

Z racji niewielkiej liczby funkcji i małego ekranu telefon na baterii spokojnie wytrzymuje tydzień, a przy zerowej eksploatacji nawet dłużej, co jest jego dużą zaletą. Przy ok. 20 minutach rozmów dziennie liczyć można na około 5 dni bez konieczności ładowania ogniwa.

Podsumowanie

To tani sprzęt, którego nie będzie szkoda, gdy przypadkiem wpadnie do jeziora lub innego zbiornika z cieczą. Poza dzwonieniem i SMS-owaniem nie można robić na nim nic, ale rekompensuje to długim czasem pracy na baterii, niezawodnością i niską ceną. Jeśli ktoś nie przepada za Samsungiem, to ciekawą propozycją może być np. Nokia 100 lub Sony Ericsson K750, które oferują więcej możliwości za podobne pieniądze.