Porównaj oferty operatorów pod Twoim adresem
oszczędź do 50%

 
 
 
Recenzje

Test Sony Ericsson K800

Klasyczny telefon z 2006 roku, który w Polsce był ponadprzeciętnie popularny. Słuchawka charakteryzuje się nieźle wykonaną obudową, przyzwoitą ceną i świetnym (jak na tamte czasy) aparatem z ksenonową lampą błyskową. Nawet dziś jest to całkiem interesujące urządzenie za niewielkie pieniądze. Niestety, zdobycie nieużywanego egzemplarza graniczy z cudem (może agent 007 ma nadal jakiś egzemplarz na sprzedaż?).

Wykonanie i wygląd

Słuchawkę wykonano z plastiku, metalu oraz pokrytego gumową powłoką tworzywa. Całość dobrze leży w dłoni, nie ślizga się i całkiem dobrze wygląda. Niestety, obudowa ma też kilka wad. Gumę łatwo zedrzeć, co wygląda wyjątkowo nieestetycznie, szczególnie w przypadku klawiszy klawiatury. Irytuje też podatna na zarysowania, odstająca osłona aparatu, z której dosyć szybko odpryskuje lakier. Jej ważną funkcją jest jednak szybkie uruchamianie aparatu po odsłonięciu obiektyw. Telefon wygląda klasycznie i poza wybrzuszeniem na „plecach” niczym się nie wyróżnia.

Klawiatura jest wygodna, ma wystarczająco duże klawisze, na których pisanie jest wygodne. Znacznie gorszy jest za to joystick, który służy do poruszania się po interfejsie. Jest on bardzo podatny na uszkodzenia i z czasem się wyrabia, uniemożliwiając wygodne korzystanie z niego.

Menu i aplikacje

Telefon działa na zamkniętym systemie operacyjnym, który oferuje tylko podstawowe funkcje, takie jak: kalendarz, odtwarzacz muzyczny, bezużyteczna przeglądarka internetowa, książka kontaktów czy radio FM. Niestety, poza wbudowanymi funkcjami urządzenie umożliwia instalację jedynie prymitywnych gier i aplikacji Java.

Ważną funkcją K800 jest odtwarzacz muzyczny z korektorem graficznym, który pozwala dostosować jakość brzmienia do własnych preferencji. Miłym dodatkiem jest klawisz do wznowienia odtwarzania muzyki i radia, który jest umieszczony na bocznej krawędzi obudowy. Niestety, dużymi wadami słuchawki są konieczność korzystania z trudno dostępnych kart pamięci M2 (wbudowane 60 MB pomieści około 10 piosenek) i brak gniazda mini jack, bez którego podłączenie własnych słuchawek jest znacznie utrudnione (konieczne jest korzystanie z przejściówek).

Wyświetlacz

Obecnie dwucalowy panel o rozdzielczości 240 x 320 pikseli na nikim nie zrobi wrażenia. Jednak w dniu premiery był to jeden z najlepszych ekranów na rynku. Nawet dziś wyświetlany na nim obraz jest stosunkowo ostry i czytelny. Oczywiście, dwa cale to za mało, żeby komfortowo oglądać na nim filmy lub przeglądać strony internetowe, ale do pisania SMS-ów nadaje się idealnie.

Aparat

Czyli najważniejszy element tego telefonu. Matryca o rozdzielczości 3,2 Mpix wsparta została przez ksenonową lampę błyskową, dzięki której robienie zdjęć w ciemnych pomieszczeniach jest bezproblemowe.

Niestety, w przypadku aparatu widać postęp, jaki miał miejsce przez te wszystkie lata i zdjęcia dzienne wychodzą bardzo przeciętne. W oczy rzuca się niski poziom detali i słaba, jak na dzisiejsze standardy, rozdzielczość. Nie mniej, w 2006 roku był to jeden z najlepszych, fotograficznych telefonów.

Tragicznie prezentują się za to filmy nagrywane w beznadziejnej rozdzielczości 176×144 pikseli. Nic na nich nie widać, brakuje im płynności i są po prostu, pod każdym względem złe.

Bateria

Czas pracy na jednym ładowaniu jest bardzo uzależniony od rodzaju sieci, z jaką łączy się telefon. Korzystając z 2G, pisząc kilkanaście SMS-ów dziennie i przeprowadzając kilka minut rozmów, telefon spokojnie wytrzymuje 3 dni. Jeśli jednak uruchomi się 3G i w okolicy jest słaby zasięg, to słuchawka może rozładować się w ciągu kilku godzin.

Podsumowanie

To świetny, chociaż trochę przestarzały model. Jego niewątpliwymi zaletami są niezawodność (nie licząc joysticka), wytrzymałość na uderzenia, ksenonowa lampa błyskowa, niezły ekran i dobre wykonanie. Niestety, zdobycie nieużywanego egzemplarza może być bardzo trudne, a same możliwości słuchawki nie stanowią nawet ułamka tego, co potrafią najtańsze smartfony. Miłośnikom Nokii można za to polecić model 6220 Classic, który robi równie ładne zdjęcia i oferuje więcej funkcji.

Subskrybuj
Powiadom o
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments
Back to top button