Kodak wchodzi na rynek smartfonów z modelem IM5
Informacja ta nie jest wielkim zaskoczeniem – tydzień temu Teleguru pisał o prawdopodobnej prezentacji urządzenia podczas targów CES 2015. Niespodzianką nie jest też to, że smartfon jest przeznaczony dla amatorów mobilnej fotografii.
Kodak IM5 ma być łatwy w obsłudze, a przy tym oferować sporo możliwości dla użytkowników lubujących się w fotografowaniu przy pomocy smartfona. Ponadto ma być idealny dla każdego, kto nie oczekuje w tej półce cenowej podzespołów i bardzo zaawansowanych funkcji znanych z flagowych telefonów konkurencji. Propozycja Kodaka odznaczać ma się także łatwością robienia zdjęć oraz ich przesyłania/dzielenia się nimi w serwisach społecznościowych. A jak prezentuje się specyfikacja rzeczonej „słuchawki”?
Kodak IM5 ma pięciocalowy wyświetlacz o rozdzielczości 720p, czyli 1280 x 720 pikseli (zagęszczenie pikseli na poziomie 294 ppi), 1GB RAM, 8 GB wbudowanej pamięci oraz zapewnia wsparcie dla kart microSD w rozmiarze maksymalnie do 32 GB, zatem stosunkowo mała przestrzeń magazynowa nie powinna stanowić żadnego problemu. Smartfon pracuje na ośmiordzeniowej jednostce MediaTek MT6592 o taktowaniu rdzenia 1.7 GHz, wspartej przez układ graficzny Mali-450. Brak informacji odnośnie pojemności baterii. Wiadomo jedynie, że jest ona niewymienialna.
Tym, co zapewne najbardziej zainteresuje potencjalnych nabywców telefonu są (teoretycznie) aparaty – tylny 13 mpix z diodą doświetlającą scenerię i przedni 5 mpix. Według różnych źródeł fotki nieźle wypadają nawet w niezbyt dobrze oświetlonych miejscach, jednak o żadnej rewolucji nie ma mowy. Konstrukcja działa na starszej, ale powszechnej wersji Androida, czyli 4.4 KitKat. Producent obiecuje, że aktualizacja do wydania 5.0 Lollipop pojawi się w stosownym czasie, być może niedługo po debiucie urządzenia na rynku. Co się tyczy interfejsu – został on zmodyfikowany przez Kodaka i Bullit Group (firma odpowiedzialna za produkcję smartfona). Jest on uproszczony i wydaje się być łatwy do opanowania nawet dla prawdziwych laików i osób, które ze smartfonami nie są za pan brat.
Ciekawostką związaną z interfejsem, jak również bezpośrednio z samymi kamerami są dwa „przyciski” na ekranie – Print i Share. Dzięki nim można odpowiednio wydrukować zrobione zdjęcia (poprzez wbudowaną aplikację umożliwiającej sparowanie smartfona z drukarką), a następnie udostępnić je znajomym. Pozostając przy prostocie, warto wspomnieć o tym, że na potrzeby tego modelu firmy zawarły w nim oddzielny, ponoć nieskomplikowany sklep z aplikacjami, który będzie współistnieć razem z Google Play. Przy okazji należy wspomnieć, że IM5 będzie sprzedawany w wersji dual-SIM.
Całość została zamknięta w obudowie o wymiarach 140 x 70 x 7.8 mm i waży zaledwie 120 g, co według osób, które miały już okazję zapoznać się z urządzeniem sprawia, że ma się wrażenie obcowania z produktem nie mającym baterii.
Smartfon jeszcze w pierwszym kwartale 2015 roku (prawdopodobnie pod koniec marca) trafi do Europy. Pozostałe regiony powinny ujrzeć ten model także w ciągu najbliższych miesięcy, chociaż tutaj producent nie podał przybliżonej daty. Kodak IM5 został wyceniony na 229 euro.
Źródło: Cnet, The Verge