Konsumenci preferują tańszą elektronikę noszoną

Z badań Juniper Research wynika, że zaledwie co piąty konsument jest skłonny zapłacić za urządzenie z gatunku wearables więcej niż 175 dolarów.

Elektronika taka jak Apple Watch należy do droższego segmentu tzw. wearables, szczególnie w porównaniu do większości urządzeń opartych na Android Wear czy przede wszystkich popularnych opasek fitness, które kosztują przynajmniej o połowę mniej od produktu Apple. Znajduje to swoje odzwierciedlenie w wynikach sprzedaży – inteligentne opaski bez problemu znajdują swoich nabywców i z każdym miesiącem statystyka ta rośnie. Po części wynika to z faktu, że konsumenci wiedzą, w jakich celach powinno się je stosować i co wnoszą do życia codziennego. Ze smartwatchami jest inaczej – wiele osób nadal nie widzi dla nich zastosowania i potrzeby ich posiadania, uważając za zbędny gadżet. Decydując się jednak na ich zakup, wolą zrobić to oszczędnie – potwierdza raport firmy Juniper Research, która odkryła, że tylko jeden na pięciu konsumentów byłby skłonny zapłacić więcej niż 175 dolarów na jakikolwiek sprzęt noszony. Trend ten powinien stopniowo ulegać zmianie, ale zanim społeczeństwo całkowicie przerzuci się na smartzegarki i im podobne, może minąć sporo czasu. Co ciekawe, badanie ujawniło również, że żywotność baterii nie jest dla zdecydowanej większości żadnym problemem – jedynie 4% respondentów odpowiedziało, że jest to czynnik, który powstrzymałby ich przed kupnem.

Źródło: Ubergizmo