Porównaj oferty operatorów pod Twoim adresem
oszczędź do 50%

 
 
 
Wiadomości

Obniżenie cen gier nie wpłynie na poziom piractwa

Żaden internauta nie powinien korzystać z nielegalnych kopii oprogramowania. Niestety już od kilkunastu lat nieustanną popularnością cieszą się serwisy, które umożliwiają pobieranie za darmo lub za niewielką opłatą gier, programów oraz filmów. W 2013 roku Komisja Europejska zleciła badania, które miały udowodnić, że piractwo obniża sprzedaż gier komputerowych, książek, filmów czy oprogramowania. Jakie są wyniki?

Badania udowodniły, że nielegalne pobieranie książek, filmów oraz programów rzeczywiście zmniejsza zyski wydawców nawet o 20%. Właśnie o tyle więcej zarobiliby twórcy, gdyby po sieci nie krążyły nielegalne kopie ich dzieł. Podmioty współpracujące z Komisją Europejską udowodniły natomiast, że piracenie gier komputerowych wcale nie wpływa negatywnie na zyski z ich sprzedaży. Internauta decydujący się na pobranie najnowszego tytułu z sieci aż w 90% w późniejszym czasie kupuje go od legalnego dystrybutora. Z całą pewnością wpływa na to fakt, że w wielu przypadkach piracąc gry nie dostajemy dostępu do trybu sieciowego, który szczególnie w strzelankach jest niezwykle ceniony przez graczy.

Przez trzy lata badań obserwowano zachowania użytkowników surfujących po sieci w Wielkiej Brytanii, Hiszpanii, Niemczech, Francji, Szwecji i Polski. W samym 2014 roku aż 80% nieletnich w tych krajach zdecydowało się na pobranie nielegalnych treści. W tym samym czasie 50% dorosłych sięgnęło po „darmowe” treści. Zdaniem firmy opiekującej się tym badaniem obniżenie cen gier wideo wcale nie rozwiąże problemu piractwa. Po nielegalne tytuły sięgnie mniej osób, jednak odsetek uczciwych graczy skuszonych niższymi cenami jest tak niewielki, że wydawcom nie opłaca się tego typu ruch.

Komisja Europejska wskazuje, że Polska wygrywa w zestawieniu pod względem liczby internautów, którzy decydują się na pobieranie nielegalnych treści. Tuż za naszym krajem znalazł się Hiszpania, a później Niemcy, Wielka Brytania, Francja i Szwecja.

Źródło: Engadget.com
Back to top button