Pierwsze zdjęcia HTC Ocean
Nowy model tajwańskiej firmy nosi nazwę kodową Ocean, zaś na rynek trafi prawdopodobnie jako HTC U. Czy to w końcu prawdziwy flagowiec HTC na 2017 rok?
U źródła wycieku zdjęć stoi Evan Blass, który jako pierwszy publikował informacje o urządzeniach takich jak Samsung Galaxy S8, Huawei P9, HTC 10 czy LG G5. Możemy zatem z dużą pewnością stwierdzić, że tak właśnie będzie wyglądać finalny design nowego urządzenia od tajwańskiej firmy.
Główna rola dla U
W styczniu HTC zapowiedziało, że nie wyda w tym roku modelu oznaczonego numerem 11. Na razie najmocniejszą propozycją firmy jest U Ultra, sprzedawany w Polsce od połowy lutego. Wygląda na to, że nie będzie on jednak grał roli flagowca w tegorocznym zestawieniu HTC – to miano przypadnie niewydanemu jeszcze HTC U, obecnie nazywanemu „Ocean”.
Wygląd
Urządzenie przedstawione na fotografiach cechuje się lśniącym wykończeniem, zaokrąglonymi rogami i przednim umiejscowieniem czytnika linii papilarnych. Wzornictwo przypomina nieco mniejszą wersję U Ultra, choć oczywiście brakuje tutaj dodatkowego wyświetlacza pomocniczego; inny jest także wygląd głównego aparatu.
Specyfikacja
Kilka tygodni przed opublikowaniem zdjęć poznaliśmy prawdopodobną specyfikację flagowca od HTC. U (lub Ocean) zostanie wyposażony w 5,5-calowy ekran QHD (2560 na 1440 pikseli), najnowszy procesor Qualcomma – 8-rdzeniowy Snapdragon 835 (4 x 2,35 GHz, 4 x 1,9 GHz) oraz 4 GB RAM-u i 64 GB pamięci wewnętrznej. Jedną z wyróżniających cech tego modelu będzie czuła na dotyk ramka urządzenia nazywana Edge Sense, która pozwoli na wykonywanie różnych czynności przez gesty. Podobnie jak w przypadku U Ultra, przedni aparat będzie mieć obiektyw o wyższej rozdzielczości niż tylny – wartości tego parametru będą wynosić odpowiednio 16 i 12 megapikseli. Wszystko to będzie obsługiwane przez najnowsze wydanie Androida z nakładką Sense 9.
Nie znamy jeszcze szczegółów na temat daty wydania HTC U. Najbardziej optymistyczne przypuszczenia umieszczają jego premierę w końcówce kwietnia lub początku maja. Jednego jesteśmy pewni – podobnie jak w przypadku innych smartfonów tajwańskiej firmy, zakup tego modelu bardzo uszczupli portfel.