Rejestracja kart prepaid do 2 stycznia 2017 roku. Michał Boni za przedłużeniem terminu

Projekt ustawy antyterrorystycznej zakłada obowiązek rejestracji kart prepaid do 2 stycznia 2017 roku. Osoby, które nie podadzą operatorom swoich danych, muszą się liczyć z wyłączeniem telefonów. Michał Boni, były minister administracji i cyfryzacji, jest zdania, że proces rejestracji może doprowadzić do paraliżu telekomunikacyjnego.

„Polscy konsumenci, którzy bardzo dużo korzystają z pre-paidów, będą musieli z nich zrezygnować. Pre-paidy z punktu widzenia śledztwa, ochrony przed różnymi przestępstwami, także terroryzmem, są niedobre, bo utrudniają identyfikację. Obowiązek rejestracji wydaje się więc potrzebny, natomiast będą oni mieli stosunkowo krótki czas na zmianę swojego sposobu używania telefonów komórkowych” – twierdzi europoseł Michał Boni. Dodaje, że termin 2 stycznia 2017 roku, do którego posiadacze telefonów na kartę będą musieli zarejestrować karty, jest też mało fortunny. Biorąc pod uwagę fakt, że większość Polaków załatwia sprawy na ostatnią chwilę, może to spowodować paraliż telekomunikacyjny. Zdaniem byłego ministra administracji i cyfryzacji dobrym pomysłem byłoby wydłużenie czasu na rejestrację o miesiąc. Pozwoliłoby to nie tylko osobom korzystającym z kart na uniknięcie problemu, lecz także ułatwiłoby życie operatorom, którzy w ten sposób zyskają czas na przygotowanie akcji promocyjno-komunikacyjnej oraz nawiązanie kontaktu z każdym klientem, przedstawienie mu warunków nowego porozumienia, danie czasu do namysłu i szansę wyboru odpowiedniego rozwiązania. Szacuje się, że obecnie na rynku działa około 25 milionów kart. Ich rejestracja to duże wyzwania logistyczne dla operatorów, zwłaszcza, że ustawa nakłada na nich szereg nowych obowiązków, m.in. dostarczania na własny koszt informacji potrzebnych organom ścigania, blokowania na żądanie władz określonej zawartości internetowej czy uruchamiania tymczasowych instalacji radiokomunikacyjnych w określonych lokalizacjach i na określony czas.

Źródło: Newseria