Rumuński producent smartwatchy Vector kupiony przez Fitbita

Niezły debiut, świetne recenzje i błyskawiczne wchłonięcie przez większą firmę. To przedstawiona w jednym zdaniu historia rumuńskiego producenta smartwatchy Vector, który debiutował na rynku dwa lata wcześniej.

Marka Vector nie jest tak dobrze rozpoznawalna na świecie, jak serie inteligentnych zegarków oferowanych przez Samsunga, Sony, czy Lenovo. W okresie swojej działalności Vector zdążył opracować i wprowadzić do sprzedaży zaledwie dwa modele smartwatchy: Meridiana z prostokątną tarczą i okrągłą Lunę. Oba modele dostępne są w kilku wariantach, różniących się kolorami kopert i oraz pasków i bransolet. Za inteligentne zegarki Vector trzeba zapłacić od 1300 do 2350 zł.

Wyposażenie i czas pracy

Smartwatche Vector zostały dobrze wyposażone w sensory, zarządza nimi opracowany od podstaw system operacyjny, a urządzenia współpracują z dowolnym smartfonem z iOS, Windows lub Androidem. Zegarki Vectora wyróżnia jednak jeden element: mogą pracować bez ładowania baterii przez miesiąc. A to poważny atut wyróżniający rumuńskie smartwatche z tłumu urządzeń, które opróżniają akumulator w jeden dzień. Wprawdzie własny system operacyjny uniemożliwia korzystanie ze sklepu z aplikacjami Android Wear, jednak dotychczasowi użytkownicy liczyli na rozwój oprogramowania pod pieczą firmy Vector.

Teraz sytuacja zmieniła się. Wprawdzie zegarki marki Vector wciąż można odnaleźć u lokalnych dystrybutorów, za pośrednictwem witryny producenta, jednak nowy właściciel, Fitbit nie planuje jak na razie dalszego rozwoju urządzeń sygnowanych logo Vector. Raczej będzie to adaptacja technologii opracowanych przez rumuńskiego producenta smartwatchy do rozwiązań oferowanych przez Fitbita.

Źródła: Neowin, TechCrunch